Moja L85A1 nawalila dzisiaj po ok 1,5 tys wystrzelonych kulek. Bron nagle zaczela strzelac na odleglosc 5 metrow i dziwnie pracowac. Po chwili calkowicie przestala strzelac. Po zdjeciu gornej obudowy i naciskaniu na spust widac ze cylinder pracuje ale sprezyna ani drgnie. Dzwiek silnika jest bardzo stlumiony i slychac jakby wiertarke elektryczna. Mozecie powiedziec co moglo nawalic?