oto moj sposob na znikanie
totego ciche poruszanie sie i uwazne dobieranie drogi
jedna rada ktora dzis chyba jeszcze nie padla jesli jestesmy juz blisko przeciwnika poruszamy sie z wiatrem
cale cialo musi byc zamaskowane twarz dlonie(na zdjeciu nie mialem zalozonych rekawiczek)
w sucha trawe proponuje wyrwac jej troche i poupychac do butow kieszeni pod pagony (mozna jeszcze zrobic sobie specjalne tasmy) tylko nie przesadzajmy bo biegajacy krzek takze zuca sie w oczy