A my pieniądze odzyskaliśmy - 1500 zł. Trzeba być nieugiętym, nie grozić jak dziecko, tylko podawać konkretne argumenty.. Aha, i Pan Rafał ,który podaję się tylko za pracownika jest tak na prawdę szefem i oszustem nr 1. W oszustwach prawdopodobnie pomaga także żonka - Małgorzata. Na jej imię każe zwracać towar, który nie odzyskujemy. Pan Rafał boi się bardzo konfrontacji z kontrahentem, dlatego nie ma możliwości zwrotu osobiście "bo nie może zaksięgować zwrotu pieniędzy", tym też go można postraszyć. Głównym sposobem jakim ten oszust się kieruje ,jest zniechęcenie kupujących do dalszych kłopo