Jump to content
Search In
  • More options...
Find results that contain...
Find results in...

Grzyboo

Użytkownik
  • Content Count

    6
  • Joined

  • Last visited

Posts posted by Grzyboo

  1. No właśnie, w tym sęk :) Ja mam mniej niż Ty, bo ok. 400km, ale to też jest niezła odległość. Za paliwo nie zwrócą na pewno, a pociągiem/autobusem to trzeba by było 2-3 w nocy wyjechać żeby na rano na miejscu być :P Dopytam się znajomych w sądzie czy da radę cokolwiek zrobić z tym fantem, jak dowiem się czegoś ciekawego to podzielę się :)

  2. Można też wystosować pisemko do Sądu o brak środków na przejazd, mogą zaniechać obowiązkowego stawiennictwa. Pewnie do mnie też dotrze na dniach pisemko, może wtedy coś naskrobię. Jakby nie było, perspektywa otrzymania kaski za przejazd etc wydaje się kusząca, ale śmiem wątpić że Państwo POlskie ot tak da mi pieniądze za darmo. I tak jak trochę wyżej, mam do przejechania 350+ km...

     

    EDIT: Poszperałem trochę, można się zapoznać: http://www.money.pl/forum/wezwanie-na-swiadka-i-zwrot-kosztow-podrozy-t1345563.html

  3. Kuba - nie wiem czy dobrze zrozumiałem Twoją wypowiedź, ale szczerze wątpię, żeby przysłali pokrzywdzonym nakaz stawienia się na rozprawie. Co innego kwestia dobrowolnego przyjścia na rozprawę. Jak to jest napisane w polskim prawie - na każdą rozprawę, czy to dział majątku, czy morderstwo, można wejść z marszu (o ile nie jest tajna) :icon_smile:

  4. Pismo z prokuratury informujące o rozprawie dostali prawdopodobnie wszyscy ci, którzy zgłosili się na policję i składali zeznania. Osobiście nie widzę sensu dzielenia się informacją w stylu: "do mnie przysłali list, do mnie też, i do mnie!" :P

  5. Nie rozumiem ludzi, którzy włażą tu aby wtrącić swoje trzy grosze chociaż nie są poszkodowani, jednocześnie drażniąc innych. Czcze gadanie nic tu nie da. Za każdym razem wchodząc tutaj, liczę, że znajdę jakieś ciekawe, nowe informacje. Niestety, tylko rozczarowuje się, widząc jedynie jakieś opinie osób postronnych, których sprawa nie dotyczy w ogóle. Nóż w kieszeni się otwiera...

  6. Dokładnie jak wyżej, w moim przypadku samo paliwo przekroczyłoby kwotę, na którą oszukał mnie ten typek.Takie sprawy, jak pójście do lokalnej gazety mogą załatwiać tambylcy, takim jak my pozostaje czekać na rozwój sytuacji...

  7. Jakakolwiek widoczna dla gawiedzi adnotacja, o grasującym typku oferującym przedmioty po bardzo okazyjnych cenach spełniłaby zadanie. Po prostu chodzi o to, żeby wszyscy użytkownicy komisu byli `frosty` i podchodzili z dystansem do niepewnych, budzących podejrzenia ludzi.

  8. Panowie ci którzy byli zgłosić to na policji, czy oprócz przyjęcia zgłoszenia coś się wreszcie zaczęło dziać?? czy zgłoszenie zostało przyjęte i toooooooczy się toooczy i nic poza tym

     

    Sprawa leży i na policji i w prokuraturze.

  9. No tak, tylko problem jest natury organizacyjnej. Jak wiemy poszkodowanych jest kilku(nastu) od nas z forum. Wszyscy porozrzucani po Polsce. To raz. Dwa - problem również leży w tym, że każdy (w tym ja) chciałby, żeby sprawa była załatwiona od ręki, co niestety nie jest możliwe. A podawanie policji czy prokuratury do gazety, tylko dlatego, że sprawy nie załatwiła w czasie de facto mniejszym niż rok, jest co najmniej niepoważne. Ludzie czekają na różne pierdoły urzędnicze po kilka lat, wtedy takie działanie jest usprawiedliwione. Podsumowując, ja jestem w stanie jeszcze poczekać. Będę kipiał kiedy dostanę pismo o umorzeniu śledztwa. To tyle, dziękuję.

  10. Celeron, sprawa już przewala się w aktach policji i prokuratury od dłuższego czasu. Co do TVNu i innych programów, myślę, że takich spraw to oni mają na pęczki i naprawdę mają w czym przebierać. A sprawa ani jakaś bardzo interesująca, ani zapierająca dech w piersiach.

×
×
  • Create New...