Damianosky
Użytkownik-
Content Count
88 -
Joined
-
Last visited
Recent Profile Visitors
1,809 profile views
-
Cześć, wiem że jest to dział poświęcony grą na PC, lecz myślę, że taki temat może się przydać. Wiele gier posiada możliwość gry w trybie kooperacji np. darmowe gry z usługi PlayStation Plus (która jest wymagana do gry "po sieci") takie jak Dead Nation: Apocalypse Edition. Jeśli jest ktoś chętny do wspólnego grania, niech napisze swój nick PSN i nazwę gry, w którą chciałby zagrać.
-
AK-74 ICS + Tłumik KA, luneta Delta Optical Entry 3-9x40 MD (więcej o replice na profilu)
-
Łącznie jest 2200 golda, cd action wprowadza w błąd. Jeden kod to 1200, drugi to 1000.
-
"Warstwy pancerza" w tył ELC AMX, strzelając z działa mającego 286mm penetracji? Czasami takie cuda się zdarzają w wocie :)
-
Gra z aktualizacji na aktualizacje staje się bardziej niegrywalna. Dzisiaj bitwa na "El Haluf", startowałem u góry w t-54 będąc na szczycie losowania jako jeden z 2 IX tier. Zjechałem w prawy dolny róg, po wyspotowaniu i zniszczeniu 2 czołgów, wjeżdżam w okolice wrogiego capa i chowając się za lekkimi wzniesieniami kończę kolejne 2 czołgi. Zostaje 1200hp, ja szczęśliwy, że moja drużyna to nooby stojące na górce w lewym górnym rogu, chciałem wystrzelać od tyłu resztę wrogiej drużyny (chyba 6 czołgów). Lag na 30 sekund (nie jest to wina komputera i internetu, a serwerów), po "odlagowaniu" po
-
KV-4 dopiero odkryliśmy. Chciałem się zatrzymać na ST-1, na testowym grało mi się nim świetnie i nawet tam czułem, że to "twardy orzech do zgryzienia". Zaplanowałem sobie, że wyexpie objecta 140, później załogę przeszkolę na KV-4, wyelituje ST-1 i zacznę robić drugą gałąź drzewka, aż do IS-7. Jeśli teraz mam, 52% czwartego perka, to w momencie dojścia do IS-7, miałbym świetną załogę :)
-
Mam wybadanego kv-4 i właśnie tą linię chciałbym skończyć, jeśli wzięło by mnie na grę HT. Ja lubię grać jednym typem czołgów i dlatego mamy w garażu 4-5 pojazdów (gram wspólnie z kuzynem, któremu gra idzie fatalnie). Teraz zbieram expa na nowego meda X Tieru w drzewku rosyjskim (bodajże object 140). Z tym, że przy doświadczonym graczu bardziej liczy się mobilność, oczywiście się zgodzę, widać to na przykładzie francuskich medów.
-
Dzięki za odpowiedź.
-
Mam pytanie. Posiadam załogę z 4 perkami/umiejętnościami na Rosyjskich medach. Stwierdziłem, że przy poziomie głupoty spotykanym na randomach, znacznie większy wpływ na przebieg walki miałbym w czołgu ciężkim. Dlaczego? Dlatego, że gdy bitwa byłaby teoretycznie przegrana, mógłbym się jeszcze skutecznie bronić, czołg średni jest idealny gdy większość w bitwie dobrze się ustawi i pozwala na obtłukiwanie ht od boków. Tutaj dochodzimy do pytania, przeszkalając załogę z czołgów średnich na ht straciłbym tylko poziom umiejętności głównej, czy perki też by jakoś poleciały?
-
Kto panikuje, ten panikuje i to jakim czołgiem jedzie ma na to znikomy wpływ.
-
Owszem T-28 potrafi być dobry, ma fajne działo 57mm ZiS-4 (wysoka penetracja i szybkostrzelność). Jednak ktoś rozpoczynając grę, po dojściu do tego czołgu w przeciągu kilkudziesięciu bitew, gdzie na niektórych mapach gra się kilka razy, dostanie tylko irytacji grając tym czołgiem. Jest szybki, ma dobre działo - to jego zalety. Jest wielki - bardzo łatwo go trafić i ciężko się za czymś ukryć, jest papierowy, czasami widuje go na 5 tierowych bitwach, tam trafienie od ht to 2/3 jego hp. Ja najbardziej nie lubiłem grać KV-1S (przed patchem poprawiającym celność).
-
Screen z bitwy, którą odbyłem chwilę temu. Teraz już czy 5 czy 10 tier, nikt nie wróci się żeby zbić capa... Swoją drogą Matylda IV to dobry czołg, jakby ktoś chciał mogę go bardziej opisać. Rzadko widuje go w bitwach.
-
Swego czasu kupiłem młodszemu kuzynowi niemiecki czołg premium 5 poziomu,T-25. Nie polecam - papierowy pancerz, mała zwrotność, działo długo skupia i celnością nie grzeszy. Od dzisiaj jest na niego promocja, więc tak piszę żebyście nie wydali kasy na czołg, który nie jest zbyt przyjemny w graniu.
-
Więcej FPS = większe koszty, wieksza odpowiedzialność (można komuś łatwiej krzywdę zrobić). Miałem repilkę elektryczną z v.3 o mocy 570fps z bardzo dobrą szybkostrzelnością (11.1v) i nie dawała ona frajdy (jak można było się spodziewać), znacznie lepsza zabawą (jak dla mnie) jest z dobrze złożona replika o mocy ok. 400fps. Mówię to po ok. 4 letniej styczności z ASG w Polsce :icon_razz2: Dobra bateria, mosfet, poskładanie od nowa u kogoś ogarniętego (podkładkowanie, smarowanie, doszczelnianie) i starczy. Przecież chodzi o to by się dobrze bawić, nie pozabijać się.
-
Z replik ak w takim budżecie polecam Boyi i Cyma. Boyi lepsze wykonanie zewnętrzne, calkiem niezły gearbox, są wersje posiadające wiele stalowych części korpusu z tego co pamiętam oznaczone literami S i SW. Cyma trochę gorsze wykonanie zewnętrzne, lepszy gearbox (modele oznaczone cm.04x i wyżej). Miałem repliki obu tych firm, obie były okej. Na forum jest multum informacji o tych replikach. Tanich emek nie polecam, nie jestem na bieżąco z nowymi replikami, ale za moich czasów za tyle nic dobrego nie było.