Jump to content
Search In
  • More options...
Find results that contain...
Find results in...

Kretor

Użytkownik
  • Content Count

    12
  • Joined

  • Last visited

  1. Z tego co kojarzę to było coś na C-64. Były tam nawet wstawki z dzienników telewizyjnych. Ale był trening plus całkiem fajna animacja jak już się wpadło do wody:) Trzeba było identyfikować cele oraz w przypadku braku identyfikacji prosić o pozwolenie otwarcia ognia. Z tego co tak na szybko szukałem to niestety nic nie wyszło, ale to pewnie mój mały skill w szukaniu:). No chyba, ze takie coś to było: http://www.gamespot.com/c64/sim/f14tomcat/index.html Ale jajek nie dam odciąć sobie:D.
  2. Dobra poddaje się....!!:D Masz mnie, już milczę na wieki, posypuję głowę popiołem, wybatożę się....jeno odpuść proszę....jaka forma kary będzie zadowalająca?:) Matko dawno tak nie dałem pupy,że się użyje kolokwializmu....dziękuje za link i już tam zaglądam:)
  3. Foka z całym szacunkiem, daj mi proszę już spokój, bo wiem jak używać opcji szukaj a rzeczywistość to nie film sensacyjny w którym to bohaterowie, po wpisaniu w google zapytania: kto wrobił królika Rogera? dostają gotową odpowiedź w pierwszym linku. Nie chcę wyjść na osobę kłótliwą, niemniej imputowanie komuś, jak to bywa w zwyczaju na forach, lenistwa/głupoty/braku chęci/ciemnoty/inne* jest cokolwiek nie na miejscu. A żeby już temat całkiem zamknąć z mojej strony to znam taki system i nazywam go ludzką uprzejmością. Sam też swego czasu przerabiałem różne kluby i inne korby. Sęk
  4. No ja też skłaniam się ku pozycji pod sztandarem: Cicho sza, jest dobrze!:) Ale rozjaśniłem swoją głowę dzięki tej dyspucie. A teraz idę popłakać w kąciku:)
  5. Napisze tak, w temacie używanie mózgu, może przez porównanie wyłuszczę w czym sprawa . Miejsce akcji: miasto, dajmy na to 40 tysięcy mieszkańców. Persona dramatis: nowo przybyły do miasta wędrowiec,mieszkańcy miasta. Minąwszy rogatki przyglądał się z zaciekawieniem domom. Domostwa były nad wyraz okazałe, ogrody zadbane a przed każdym domem zaparkowane dwa bądź trzy samochody. Przy części za mijanych domów kręcili się mieszkańcy, inne zdawały się być opuszczone. Czuł spojrzenia mieszkańców, jak bacznie go obserwują. Oni, którzy mieszkali tu już długo i on, wędrowiec który wszedł do i
  6. Biada, oj biada ludowi ciemnemu, bo jakże śmie zadawać pytania w dobie www.google, oj biada narodowi co to opcji szukać nie używa, tylko dupę zawraca....ehhh..... Ciężkie to czasy, ciężkie. Czyli rozumie, że pytać mogę tylko wtedy jak mi się pozwoli, przeszukam całą sieć i nie znajdę odpowiedzi (tutaj dodatkowo przedstawiam odpowiedni certyfikat,że to prawda), przeszukam całość dostępnych materiałów pisanych i dla pewności zajrzę jeszcze za kanapę, czy aby tam nie ma odpowiedzi?:) Dzięki tej dyskusji, by nie rzec połajance, dowiedziałem się, że ASG to coś zupełnie podobnego do tenisa,szac
  7. Foka, ale sęk w tym, że szukam, czytam i nadziwić się nie mogę,że o tyle emocji:) W mojej opinii właśnie rozmowa, czytaj wymiana myśli, jest krokiem w dobrą stronę, li tylko musi być prowadzona na poziomie a nie z poziomu: Ja miszcz, Ty leszcz ( też proszę bez urazy). Może, używając modnego ostatnim czasem języka, trop medialny okaże się tym lepszym niż wielkokalibrowe ustawy czy też mniejszego kalibru, ale prawie równe sile rażenie petycje? Chyba, że wykazuję się daleko posunięta naiwnością licząc na dyskusję skoro: a) nie mam kompetencji, dziwny argument, przecież nie pisze tu nic, co
  8. Wnoszę z przeczytanych w powyższym topiku postów, że obecny stan prawy, jest według części forumowiczów zadowalający, choć jak można przeczytać są też i głosy krytykujące zastałą sytuację. Panie i panowie, post nt. ustawy nawiązywał to pierwszego postu, a jako osobie patrzącej na te sprawy ze sporego dystansu, wydawał się całkiem sensownym ujęciem zaistniałej sytuacji. Jednakże odnoszę wrażenie, że i ile sama sytuacja związana z repliką/zabawką jest dość sensownie nakreślona/opisana o tyle sednem sprawy zadaję się dla mnie samo postrzeganie ASG jako takiego. Być może jest to za daleko idąca s
  9. Viamortis, zatem może Ty masz lub ktoś z 41425 użytkowników:). Zresztą nie sęk w przepychaniu się. Tak czy siak można albo nie robić nic i czekać aż właściwe władze, organy uporządkują sprawy same i potem płakać, że zrobiono to źle czy też niemądrze, w mojej opinii typowo polskie podejście lub też działać co jak widać budzi sporo kontrowersji.
  10. Generalnie rzecz ujmując taki proces można przeprowadzić w kilku formach. Ciężko jest na takim etapie doprecyzować kwestię techniczną. Niemniej z tego co mi wiadomo tego typu sprawy można załatwić chociażby tak, że poprzez działanie tutaj przygotujemy projekt/pomysł czy jak to zwał tego typu przepisów plus gotowy do pobrania wzór listy podpisów. Tak naprawdę to kwestia chęci i czasu na tego typu projekt. A sama petycja choć pomocna to w sumie może być napisana nawet przez jednego obywatela. Oczywiście dodatkowo całą sprawą dobrze by było zainteresować media, ot tyle na szybko:)
  11. No cóż, można zebrać 100 k podpisów i wnieść obywatelski projekt ustawy:)
×
×
  • Create New...