Witam
Tak się zastanawiam czy w Polsce wypaliłby biznes polegający na stworzeniu miejsca imitującego pole bitwy (takiego z filmów czy gier), służyłoby ono do strzelanek dla miłośników Air Softu. Ludzie by się zjeżdżali, wejściówka kosztowałaby (załóżmy) 5 zł od osoby i interes by się kręcił.
Jak by wyglądała taka miejscówka? A więc, zajmowałaby powierzchnie od kilkunastu do kilkudziesięciu hektarów, najlepiej na terenie lasu. Na miejsce nazwoziło by się jakieś głazy, atrapę ogromnej bomby (niewypału, takiego jak w Rambo 4), wraki samochodów (spalonych) nawet jakiś samolot/czołg by się moż