A u nas na obozach była duża skuteczność. Prawie każdy sikał (zależało od sposobu podsypania soli.
A jeśłi chodzi o mrówki, to to uważam, ze trzeba je uszanować i nie przeganiać z ich domu, tylko prenieść się w las. Miejsce na nocleg powinno sie sprawdzić/znaleźć szybciej i wtedy nie ma problemu. Mrówki wędrują stosunkowo daleko od swoich mrowisk, ale zawsze mają swoje drogi, kórych się trzymają. Można to spokojnie zaobserwować.
Inna sprawa, to jeśłi mrowisko zamiera, nie widac na nim mrówek, to znaczy, ze za chwilę się rozpada :D To jest więcej niz pewne.