Jump to content
Search In
  • More options...
Find results that contain...
Find results in...

Hubby

Użytkownik
  • Content Count

    45
  • Joined

  • Last visited

Posts posted by Hubby

  1. Ehhh, trochę odkopie temat.

    Po latach użytkowania, w końcu i mnie spotkała wesoła przypadłość odłamującej się kolby (pierwszy i ostatni raz pożyczyłem replikę). I teraz problem. Miałem pytać czy ktoś nie zna jakiegoś zamiennika czy sklepu gdzie dorwę oryginalną część ale teraz to mnie dobiliście będzie trzeba dorobić... A mówili wszyscy ze cyma badziewne ma zewnętrzne wykonanie...

  2. Słuchajcie takie pytanie: czy komu kolwiek też poszło mocowane kolby w tej cymie? Moja po ostatnie strzelance "wydaliła" z siebie parenaście okruchów z szajs metalu, które trzymały kolbę. Teraz kolba ma lekki luz góra dół, który po założeniu pokrywy zamka jest niwelowany (element podtrzymujacy kolbę opiera się o pokrywę). Wie ktoś może skąd wytrzasnąc zamiennik, najlepiej stalowy, a w ostateczności jakikolwiek?

  3. To Ty nie wiesz, że APS to zuo!?

    To się niedługo dowie. Szczerze dawno dawno temu jak APS dopiero się wysypał na rynek miałem na niego wieka ochotę, na szczęście poczekał i jak zobaczyłem komentarze (nie) szczęsliwych posiadaczy to zwątpiłem. Ale cóż have fun.

     

    A co do batki to zawsze jest wypisany rodzaj jaki pasuje do repliki, wystarczy przeczytać opis.

  4. Ja smaruję swoją całą od zewnątrz borsuczym sadłem - nie mówcie mi, że robię źle!

    E tam! Lepszy jest niedźwiedzi bo dodaje picet efpesuf!

     

    A tak po prawdzie to instrukcja mówiąca jak coś rozłożyć na części pierwsze była by największą głupotą. Oj ile by było zwrotów do serwisu bo jakiś nowy sobie źle poskładał. A co do instrukcji w języku chińskim to w 99% są tam duże wyraźne rysunki z który łatwo wyczytać co i jak smarować. Co do karteczke z krypto instrukcją to zazwyczaj sporo na nich pierdół ale i podstawowe informacje co do użytkowania.

  5. Model:AKMS (RK-10 )

    Firma: [bOYI/P&J]

    Kulki:0.2/0.23/0.25

    Sklep:www.taiwangun.pl

    Cena:513 zł

    Chodzi juz rok, po miesiącu trzeba było kupić nowa batke, z powodu wypadku muszka zaczeła latać prawo, lewo ale kalej załatwił sprawę.

  6. W singlu działa wszystko w multi nie działa kupa rzeczy. A gra pojedyńcza jest....nudna, ot biegniesz wysadzasz/hakujesz/budujesz a potem starasz się przetrwać. I jeszcze AI jest tak tragicznie głupie że w misji polegającej na zhakowaniu pulpitu rakiety cała ekipa czekała aż inżynier podniesie mostek, mimo iż alternatywnych dróg dojścia było sporo. Poza tym nie masz co liczyć ze drużyna pomoże w wykonaniu zadania co najwyżej będą cię osłaniać. Jedyny wypadek gdy faktycznie cos robią to eskorta. Mi się i tak podoba. Grałem w BF Vietnam z botami bo dawało ucieche to i w to bedę grał. Co do patch to chyba juz 5 wyszło i cały czas wychodzą. Daje tej grze jeszcze miesiąc do momentu pełnego rozwoju.

  7. Nic nie straciłeś. Steam sie jak zwykle zpierdzielił i aktywowano ja dopiero w nocy z 13 na 14. Pozatym ilość bugów powala na kolana, o ile zanikający dźwięk jest jeszcze znośny to dziś doznałem buga z niewidzialnymi przeciwnikami. Poprostu cały team wroga znikł choc strzelał nadal.

  8. Hmm Patrząc na to że faktycznie część była od strony"guziczka" od blokady kolby i że dostało się do uchwytu pistoletowego skłaniam się do wersji z zatrzaskiem. Widać na nim rysy odpowiadając śrubie od kolby. Ale zatrzask wydaje mi się cały (co prawda jest to ocena polegająca na odkręcniu pokrywki i caglądaniu od dołu) choć nie zdziwił bym sie gdyby Kacper miał racje. Przeglądałem zdjęcia GB rozkreconych i ni hu hu takowej części nie spotkałem.

  9. Po strzelance coś mi nie grał z uchwytem, cos w nim latało, rozkręcam a tu niespodzianka kawałek szajsmetalu. I teraz trwoga od czego się to urwało. GB w życiu nie wyciągane z repliki, gdyż nie mam zielonego pojęcia jak go wyciągnąć. Replika strzela normalnie ale wole nie ryzykować. Dlatego też pytanie do was: Co to jest i co z tym zrobić? Wygląda to tak kawaek.jpg A szerokie jest na 8 mm. Prawdopodobie urwane zostało z lewej strony GB.

  10. Z doświadczenia myśliwego; zagrożenia ze strony zwierzątek:

    Miejsce 1: Locha z wachrlakami, zagrożenie okresowe występujące późną wiosną i latem. Sytuacja najgorsza; wleźć przypadkiem na legowisko w którym są młode akurat kiedu mamuśka wraca, dopiero wtedy człowiek odkrywa jak szybko potrafi uciekać, druga najgorsza sytuacja wdepnąc między loche a warchlaki. Co prawda dzki wszelkiej płci sa dość agresywne, szczególnie jak nie mają jak uciec, ale locha z młodymi jest najgorsza. Jedyne co moge powiedzieć na pocieszenie to fakt ze locha pogoni nas z 50 do góra 100 metrów i zawróci do warchlaków, opcja z wejściem na drzewo jest zawsze jakimś wyjściem.

    Miejsce 2: Zdziczałe psy. Tu chwilowa dygresja z mojej strony: każdgo gnoja który szczeniaki bądź już podrośnięte psy wyrzuca do lasu bym za jaja powiesił a potem w mrowisko wrzucił. Wycierają sobie tacy gęby tekstami "Nie miałem serca usypiać!", to niech je utopi (wiem że baaardzo źle to brzmi) bo zdziczałe kundle są najgorsze. Niejednokrotnie na polowaniu widzi się jak stada po 5-10 osobników polują i robią to bardzo sprytnie, można wręcz powiedzieć że prawie jak wilki, tylko że takich stad psów jest pełno i nie idzie nad tym zapanować. Ale wracając do tematu. Zdziczałe psy są najgorsze, boją się człowieka ale czasami atakują, co prawda narazie nie było (chyba) przypadku by kogoś zabiły ale sam przeżyłem sytuacje w której spierdzielaliśmy na ambone przed stadem psów które ustąpiły dopiero po zastrzeleniu trzech z nich. Na szczęście są one tempione prze mysliwych dlatego raczej nie zaatakują.

    Miejsce 3: Wszelkiej maści chore i wściekłe zwierzeta. Lisy, kuny i inne mniejsze drapierzniki często choruja na dziwaczne choroby które powodują brak strachu przed człowiekiem.

    Miejsce 4: Pszczoły, osy i mrówki. W większosci wypadków atak wywołuje człowiek i jego głupota. Ważna wskazówka rozgladac się i uwazac po czym się łazi

    I to tyle. Węże (cała jedna jadowita żmija zygzakowata) są na tyle inteligentne że uciekają przed człowiekiem.

  11. Mam RK -10 od roku i oto co jest w niej na nie: słabo trzyma się osłona zatrzasku kolby z prawej strony (uwaga przy dokręcaniu bo za długa śrubka można zablokowac selektor ognia, lub uszkodzić GB), słabo trzymajaca się śruba selektora ognia (dokrecic kombinerkami i będzie ok), w moim stockowa bateria zdechła w miesiąc po zakupie (ale widze w tym raczej wine beznadziejnej łładowarki i własnego niedbalstwa). A teraz co na tak: celność, siła ognia, wytrzymałość, i ogólnie jako pierwsza broń w stocku jest wystarczający. A za dowód wytrzymałości niech będzie fakt że wypierdzieliłem sie na niego (a chudy to ja nie jestem) i skończyło się jedynie na obitych żebrach i zadrapaniu na replice. Osobiście RK-10 polecam.

  12. Witam.

    Napisze o tym czego doświadczyłem z moim kałaszkiem. Pierwsze co to niespodzianka pod tytułem badziewna batka. No ale czemu tu się dziwić trzeba było jak najszybciej nową kupic gdyż po pierwszej strzelance bateria juz zaczęła szaleć, brakowało jej sił by oddać choć jeden strzał nawet zaraz po naładowaniu do full. Sprawa druga to żyjąca własnym życiem górna drewniana nakładka, która opada tworząc szczelinę między krawędzią oprawy a samą nakładką, jest to problem estetyczny ale zawsze. I rzecz ostatnia zatrzask zawieszenia (przedni) złamał się przy pierwsze próbie założenia, zmiana na nowy i po problemie. A teraz dobre strony (jest ich więcej i nie wszystkie wymienię). Pierwsza sprawa wytrzymałość, choć kupiłem wersje gorszą (full metal) to i tak karabin wykazał sie wytrzymałością godną swego pierwowzoru, poobijał sie i wytarł w paru miejscach, ale trzyma sie dzielnie. Za dowód jego wytrzymałości uważam fakt że w momencie kiedy sie na niego wywróciłem (a do chudych nie należę) to zamiast pogiąć się lub nawet złamać drań jedynie obił mi żebra i strzelał dalej. Niejednokrotnie upadał i uderzał o beton ale nic mu nie jest. Strzela celnie i jest naprawdę wygodna bronią. Polecam go każdemu zaczynającemu zabawę z ASG.

     

    PS. bd_siwek, nie wiem jak w twoim ale ja bym w swoim nie montował szyny ris na przedniej okładzinie, głownie dlatego ze w moim wypadku takowa lata góra dół i montaż jakiegokolwiek osprzętu celowniczego mija się z celem.

  13. Ps. pytam się właścicieli: czy mieliście taki problem, że części o których mówiłem poluzowały wam się bądź wypadły? Jestem ciekaw czy to tylko w moim przypadku

    Posiadam tę własnie replike i powiem tak: problem z mocowaniem tej pokrywki jest chyba jedynym problemem występującym w tymże modelu. Ja na swoje szczeście nie wkręciłem za długiej śruby, ale za to trochę "obrobiłem" tuleję która łączy się z przekładnią zmiany ognia, i teraz by strzelać pojedyńczo wajcha musi być na równi z końcem korpusu. Pewnie bym "wyrobioną" część zamienił ale niestety nigdzie tego dziadostwa dostać nie mogę.

     

    PS. Znaczek PJ jest wygrawerowany, co szpeci niesamowicie...

×
×
  • Create New...