Pozdrowienia od Wolności! :)
Dziękujemy wszystkim za wspólną grę i świetny klimat. Zwłaszcza Stalkerom za tolerowanie naszej makulatury :)
Czekaliśmy na Was w Azymucie, ale kordon okazał się nad wyraz szczelny. Kiedy szukaliśmy próbujących przebić się przez Kordon grupek stalkerów (niosąc wsparcie zgodnie z obietnicą), jak okiem sięgnąć wszędzie kręciło się wojsko. Gdy okolica zamieniła się w pole bitwy musieliśmy się niestety ewakuować do Baru (dzięki uprzejmości Dresów, którzy za kilkaset rubli użyczyli swoich ortalionów i samochodu. Nie prędko zapomnimy widok skołowanych patroli wo