Chyba jednak przekonałem się do tej Giety ;D Co prawda pytanie nie do tematu, ale dowiedziałem się o problemie niedawno. Chodzi mi o ochronę twarzy. Kiedy w dzieciństwie dostałem na urodziny sprężynowca ( jakieś 8 lat temu, kosztował z 400zł, więc chyba dość solidny) to kiedy strzelałem się z kuzynem, oprócz gogli wystarczał jakiś szalik i było ok. Przed chwilą przeczytałem felieton ,,mocy przybywaj'' i chciałbym wiedzieć, czy chusta maskująca, lub arafatka - ewentualnie w połączeniu z kominiarką neoprenową (chciałbym uniknąć maski - psuje klimat i ogólnie przeszkadza, nie mówiąc już o tych z