TheBlur

Problemem jednak okazała się dysza, w niskich temperaturach tak ciężko chodziła (bardzo szczelna, z uszczelką ale na zimę się nie nadaje), że układ był maksymalnie rozszczelniony. Wstawienie luźniejszej pomogło, działa bez zarzutu.

Na początek sprawdzę po prostu czy to wina GB czy HU, wyciągnę sam blok i zostawię na mrozie po czym zmontuję i sprawdzę. Wtedy wina będzie GB i przyznam, że na to liczę bo będzie przynajmniej wiadomo co szwankuje.

Czy ja powiedziałem, że chcę dyszę wymieniać? Nie, chodziło tylko o jej pracę. Podpiłowałem zaczepy w komorze i sprawa wygląda nieco lepiej bo dysza wchodzi głębiej. A dystanser w tym przypadku nie ma nic do rzeczy, bo nie raz był zmieniany. Nawet po jego zupełnym wyjęciu było tak samo. Leonidas, moja Gieta to ma mnóstwo części od różnych producentów, ale blok gazowy, komora hop-up i dysza sąd od JG.

Mam pewien pomysł i chodzi tu o dyszę. Sądzę, że za płytko wchodzi i nie przepycha odpowiednio mocno kulki do wewnątrz lufy przed wystrzałem. Oring na tłoku był wymieniany. Jeśli tamto zawiedzie (przez chwilę testowałem i jak na razie niby działa) to spróbuję oringi jeszcze inne.

Ludzie, ratujcie bo już mi ręce opadają... . Od dawien dawna mam problem z moją gietą. Otóż jak tylko temperatury spadną poniżej 5 stopni zaczyna się problem - nie da rady strzelać. Kulki są ledwo wypluwane z lufy. Znam się na replikach i tuninguję je "zawodowo", dlatego mówcie co wam przyjdzie do głowy. Z żadną repliką nie mam tego problemu, tylko z G36. Gumka G&G zielona (na czarnej G&G i Systemie tak samo tragicznie). Komora hop-up od JG, na SHS jest tak samo. Pomysły? Może to jakiś osobliwy problem i można go łatwo rozwiązać?

Czy lufy zewnętrzne od M4 pasują do G36? Bo nigdy tego nie sprawdzałem, a teoretycznie mają ten sam gwint.