vonHavel

Możesz jakoś bardziej sprecyzować "obracający się cały silnik"...? Trochę nie kumam. Obraca się w koszu silnika czy coś?

Ok, update: Popychacz jest cały, dysza wykonuje cały cykl pracy, nawet gdy przyciskam ją delikatnie palcem. Kulka zatrzymuje się na kołnierzu gumki hop-up i trzeba dwóch-trzech strzałów, żeby ją wystrzelić, a i tak taki strzał jest raczej słaby. Kołnierz gumki stawia bardzo słaby opór - jeśli położę na nim kulkę, to wystarczy najlżejszy nacisk, by spadła do lufy. Nie mam pojęcia, co jest nie tak.

Selektor ognia w AK (jeśli faktycznie przeskoczyła Ci zębatka) możesz naprawić bez rozbierania GB i tym samym utraty gwarancji. Rozbierz kałacha do rosołu i wyjmij GB, selektor przymocowany jest z zewnątrz do szkieletu. Ustaw jak ma być i złóż nazad.

Na moje to lepiej znajdź kogoś, kto sprzedaje długie M14 na części i weź od niego lufę, będzie pasować. Tłumik ognia w SOCOMie był chyba stały.

Pacjent: CM032 M14. Objawy: po złożeniu strzela ładnie. Po przerwie i ponownym włożeniu magazynka następuje kilka słabych strzałów, a potem przestaje strzelać w ogóle, mimo normalnej pracy gearboxa. Po wyjęciu magazynka trzeba strzelić kilka razy by wystrzelić kulkę, które została w komorze hopa. Ta M14-ka została kupiona nowa w zeszłym roku i po dwóch strzelankach "zdechła" (zębatki się połamały). Ostatnio wziąłem się za naprawę i tuning. Z gearboxa został tylko szkielet i listwa dosyłacza. Zębatki SHS, sprężyna M130, cylinder Element, tłok DeepFire (który trzeba wkróce wymienić na tak

Działa :D. Przeszło dziś przez nią jakieś 600 kulek i pracuje wzorowo. Dzięki!

Dzięki za podrzucenie tropu, szym. Wypróbuję i napiszę, czy dało radę.

Czołem, Mam problem z moją repliką - GFC HK416, gearbox v2. Na strzelance dwa tygodnie temu karabin nagle przestał strzelać. Karabin wziąłem do domu, rozłożyłem, wszystko wyglądało ok. Poskładałem GB i replikę, o dziwo strzelała. Na następnej strzelance stało się to samo - po pewnym czasie karabin oddał pojedynczy strzał i umarł. Ponownie rozłożyłem GB i po dokładnych oględzinach zauważyłem, że "wózek" zespołu styku nad spustem wyskakuje nieco w górę ze swoich prowadnic, przez co naciśnięcie spustu nie dociska go do końca uniemożliwiając zamknięcie obwodu. Dziś wymieniłem zespół styku, w