Hey.
Jakiś czas temu kupiłem rewolwer Dan Wesson 6". Jest świetny, ale mniejsza z tym. Po dwóch miesiącach przerwy chciałem ponownie postrzelać. Załadowałem nowy nabój CO2, przekręciłem tak jak zawsze, najmocniej jak umiem, pomimo tego gaz nadal się ulatniał. Włożyłem drugi nabój, znowu, ale w mniej więcej w połowie przestał. Wsadziłem trzeci i przestał się ulatniać. Macie pomysł o co chodzi?
A teraz drugie pytanie. Czy po strzelaniu muszę wyjmować nabój CO2, nawet jeśli nie jest pusty?
Dzięki