Ostrzegano na początku, że nie będzie waty cukrowej i nikt nikomu nie będzie nosił plecaków i podcierał tyłka?
Ostrzegano!
Był pot, była krew, mokre gacie i obtarte jaja i tak miało być.
Zasada symulacji, wliczając w to chaos, błędy i wkurwienie, została pięknie odzwierciedlona.
Myślę, że selekcja naturalna zweryfikuje skład na następną edycję.
Ja przetyrałem się wyśmienicie i chętnie już teraz zapisałbym się na następny październik.
Dzięki za adrenalinę i świetny klimat!
P.S. Też słyszeliście dźwięk syreny i samolotu w tym samym czasie czy to ze zmęczenia?