Pytanie tylko skąd ma się wsiąść to życiowe doświadczenie jak nie z własnej głupoty?
Jeżeli chodzi o likwidacje sklepu to wiele znaków o tym mówiło: najpierw rozwiązali umowę z DHL-em, potem zmniejszyli ofertę i wyprzedają to co zostało, a przez cały czas olewali kupujących (no może z wyjątkami). Trochę jednak żal, bo w czasie świetności mieli spory wybór i przyzwoite ceny, gdyby nie obsługa wszystko byłoby w porządku.