lulkinson_wroclaw

hehe. Po sprawdzeniu mojego silnika, to stwierdzam, że problem jest prawdopodobny do cezara. Podejrzewam kostkę. Od kumpla "grzebacza" dostałem takie info: moim zdaniem 70% problemów z przerywaniem i losową reakcją na spust (a wiem to z autopsji po emce mojej Agi) jest z winy kostki stykowej przy spuście. Te płytki od nowości są słabo wygięte, i kwestia czasu kiedy przestanie dobrze stykać i nie zawsze łapać naciśnięcie spustu. U mnie płytka jeszcze lekko zaśniedziała. Rozkręciłem, odgiąłem aby mocno przylegała i śmiga do dziś, każde dotknięcie spustu to kulka, nawet zapomniałem że był proble

może to co u mnie? Tylko że zaczął działać jak go stuknąłem ręka kilka razy mocniej w gearbox. Spróbuj:)

ano. Czyli gwint.To dobrze klapka z srubkami to grosze:) Dam znac o wynikach dziekuje wam za wsparcie!

wkręcić, ponad połowa wystaje. nie wiem czy nie spartoliłem czegoś z tą blaszką, nigdy tego nie rozkręcałem wczesniej

Skłądam to z powrotem, silnik hula jak złoto, wyczyściłem wszystko. Ta moja śruba ma się łączyć z silnikiem, czy być oddzielona tą własnie blaszką? Oddzieliłem, ale teraz nie mogę śruby dokręcić...

biały nalot na silniku, na tej części przylegającej do blaszki z klapy (osłonki od śruby) no i w środku w wgłębieniu. Zaraz podłączę do M4, i zacznę testy, tylko dzieciaki dadzą mi trochę luzu

rozumiem. Wykonam

o właśnie, dzięki zajcu! a syf na niej i na silniku od jej strony że hej. Podejrzewam, że ma to związek z awarią. Oczyszczę, skręcę, przetestuje na 2000 kulek i dam znać, czy jest zmiana. Nic nie ma do stracenia, przecież i tak musiałbym wymienić silnik. Super, dzięki za info!

No właśnie, problem, że siedzi cicho. Na nasadzie silniczka (od strony klapy, którą wykręcamy) jest taki mały okrągły magnesik- on powinien być przyklejony do silniczka czy leżeć luźno? Podejrzewam, że to w nim problem, bo od jego strony silnik jest uwalony. Przeczyszczę to, tylko nie wiem, czy go kleić, czy przyłożyć z powrotem luzem.

Szanowni, czy rozkręcaliście kiedyś silniczek jak w tytule? Ponieważ w środku strzelania moje M potrafi się po prostu wyłączyć, i po 2-3 minut działa z powrotem, lub po kilku stuknieciach, szukałem informacji. Ponoć zapycha się silniczek. 1. Czy może być inny powód 2. Czyściliście to kiedyś? 3.Kupić nowy po prostu? Ale co chwilę tak? Sporo strzelam. Dajcie znać coś. pozdrawiam