Chodzi o repliki z Cymy, ze standardowymi bateriami. Wszytko wyglądało tak jakbym miał padniętą baterię, po naładowaniu jej było to samo (kilka strzałów i padała), więc spróbowałem z baterią kumpla (z takiej samej repliki), po włożeniu jej do mnie było dokładnie tak samo jak z moją. Co gorsze - przełożył ją z powrotem do siebie i teraz u niego jest również tak samo jak u mnie (tak jakby coś się próbowało w środku poruszyć, ale nic poza tym). Baterie do wyrzucenia, czy da się coś z nimi zrobić? A może to coś innego niż baterie?