Nie natknąłem się na podobny temat, a bardzo ta sprawa mnie rusza...
A mianowicie, to ostatnio rzuciły mi się w oczy "gównoburze" dot. naszywek MED (Swoją drogą, to według mnie naszywka MED=/= RatMed.) i im podobnych.
Rzucanie się typu" Nie możesz tego nosić, bo ty jesteś nikt, a ja jestem wielki Pan, bo mam kurs (dajmy na to) KPP i papiery... a w ogóle, to ja jestem najlepszy[...]" i dyskusja dalsza o niczym ...
Moim zdaniem jest, to co najmniej błazenada i lekka wieś.
Nie bronię oczywiście ludzi, którzy z medycyną mają tyle wspólnego, co osioł ze styropianem, ale dajmy na to, pasjonatów