Jump to content
Search In
  • More options...
Find results that contain...
Find results in...

[ARCH] "lodowa tarcza" Janów lubelski-przeidywany


Recommended Posts

1.maja 2003

telewizja:

podaje informacje o dziwnych akcjach terrorystycznych na pograniczu z Polską. Prezydent ogłasza Defcon 1 jednak informuje, że może miec to związek z niedawnymi wyborami do Dumy rosyjskiej gdzie niespodziewanie wygrał rosyjski nacjonalista Wołoszia Torjenko.

 

Wojsko:

Właśnie otrzymano raport ze wschodniej granicy Polski nasza baza została zaatakowana i zniszczona przez nie zorganizowane siły paramilitarne. Dwóch oficerów z „THE RED BIG ONE” dostało się do nie woli. Nie znane jest miejsce w którym terroryści przetrzymują zakładników, nie przedstawiono żadnych żądań. W południowo-wschodniej Polsce zamilkły wszystkie przekaźniki telefoniczne i radiowe. Rząd polski, z nie wiadomych powodów, nie udziela żadnej informacji na ten temat. Nie możemy liczyć z ich strony na żadną oficjalna pomoc.

 

Zadanie na 1 odbicie jeńców i rozpoznanie

 

Dzień. 2

2. maja 2003

Założenie obozu, próby nawiązania kontaktu ogniowego z Terrorystami, umacnianie pozycji i próba zlikwidowania zagrożenia

 

Dzień. 3

zobaczymy jak się akcja rozwinie

 

Dzień. 4

Rozminowywanie terenu lub Ucieczka z obozu

Link to post
Share on other sites
  • 2 weeks later...

WITAM

PANOWIE troszke powegi to naprawde powazna sprawa o znaczeniu między narodowym wiecie jak ta sytuacja wpłynie na kurs Euro, że nie wspomne o handlu polsko-chińskim. Pomśleliście jak ie to wzbudzi turbulencje w rozmnażaniu jeżowców w możu śródziemnym. Błagam o odrobine powadi.

Link to post
Share on other sites

EDDY tak to długi scenariusz ale nie znaczy to ze jak sie zginie to sie nie gra dalej. Naturalnie ze bedzie sie dalej grać -rozwiązanie jednak to nie spodzianka, z tego co wiem jest pierwsza próba rozwiązania tego tematu w ten sposób na spotkaniach ASG. Gwarantuje Ci ze nie bedziesz czekał dłuzej na strzelanie niż 10-15 minut. no zlależy od ilości trupów. No i wszyscy dalej biora udział w scenariuszu głównym.

Link to post
Share on other sites

A liste jesli jesli bende mógł opublikowac to nie ma problemu to żadna tajemnica. Tylko zastanawiam sie jak to zrobić jak naprzykłąd przychodzi do mnie Mail

" czesc,

pisze w imieniu ..:

1. przyjedziemy do Lublina"

 

no ja nie wiem kto dokładnie bedzie ale mam nadzieje że chłopkai sie zjawią w całości. A nie wiem kto dokładnie :))

Link to post
Share on other sites

ZGŁOSZENIA:

 

YELNET

Iwona

Jacek

Tomasz

Robert

Marek

Grzegorz

Michał

Mateusz

Mateusz

 

FREE - zgłoszenia poza grupowe

Maciej "cappuccio"

Alexander "alex"

Joanna "prince"

Witold "navy"

Mateusz

Rafal "combo"

Alek "fa alek"

 

 

GORYLAS

Joanna

Tomasz "Ritter"

Damian "Damien"

Szymon "Smyk"

 

UŁANI

Grzegorz

Kamil

Mikołaj

Maciej

 

KAMELEON

Adrian

Przemysław

 

PAT

*Marcin........org

*Piotr...........organizator wspomagający

*Marcin........org

Tomasz.........organizator wspomagający

Potul.............organizator wspomagający

Marthii..........organizator wspomagający

 

FA

Jan

Maciej

Marcin

Artur

Jarosław

Wojciech

 

WILD GUS

Darek

Michal

Kamil

Marcin

 

 

PS

post bedzie edytowany na bieżąco więc, prosze nie czepiac sie faktu dokonywania korekt :))

Link to post
Share on other sites

WITAĆ

 

informacja z ostatniej chwili

 

w wyniku mojej rozmowy z Endym (organizatorem TOMMYGUN PARTY) udało sie spór pomiędzy imprezami "Lodowa tarcza"-"Wędrzyn" załagodzić. Termin TOMMYGUN PARTY w wyniku rezygnacji wojsk amerykańskich z manewrów, co zostało spowodowane wojna w IRAQu, Śląski okręg wojskowy nadał nowy termin imprezie w Wędrzynie nieoficjalnie wiadomo mi o dniach 21-22 czerwca.

 

Jak widac wszystko można ustalic i sie dogadać, oby tak było zawsze.

 

PS

Zmiana terminu jest w sumie na moją proźbe ale powodowana ogólnym dobrem wszystkich maniaków. Mam nadzieje, że w wyniku tego posunięcia frekwencja dopisze na obydwu.

Link to post
Share on other sites

WITAC

spowodu odwołania TOMMYGUN PARTY, termin nadesłania z głoszeń wydłużony został teoretycznie do końca tego tygodnia. te osoby które nadeślą zgłoszenia do czwartku w nocy bendą miały miejsca na bank zarezerwowane. Natomiast te osoby które doślą później nie moga liczyć na 100% rezerwacje jednak co tydzień bende dzwonił do ośrodka i zamawaił kolejne miejsca. Nie odemnie zależy czy szef ośrodka bedzie miał jeszcze wolne miejsca .

 

UWAGA

Musze jednak uprzedzić ze na dzień dziesiejszy w terminie od 22kwietnia do zlotu bende nie osiągalny wręcz bende prawdopodobnie poza ojczyzną więc nie bende mógł dokonać korekt w rezerwacji. Wracam bezpośrednio na Janów. (termin mojego wyjazdu może uledz zmianie.!!)

Link to post
Share on other sites

- Lodowa Tarcza.

Referat na posiedzenie Rady Połączonych Sztabów

Odrodzonego Paktu NATO. (wybrane fragmenty)

Reykiawik 17 września 2039.

 

Opracowanie: Tamara Władimirowna Rezun.

Tłumaczenie z jęz. ang.: ppłk. Julia Parabelle, WSI.

 

Sygnatura: Ar02-SzG:0137709

 

Klauzula Tajności:......................................

 

 

 

Wstęp

 

Zakończona pamiętnym "Traktatem w Soeto"dokładnie trzy lata temu, bez wątpienia najkrwawsza ze wszystkich wojen ery nowożytnej - "Wojna o wodę", doczeka się z pewnością wielu opracowań historycznych, jednakże u podstaw jej genezy legło tyle czynników, iż niewykluczone jest, że nigdy ich wszystkich nie poznamy i nie zanalizujemy.

Nawet dziś z dystansu trzech lat mało kto zdaje sobie sprawę z jej przyczyn, a jeszcze większą niewiadomą są wydarzenia, które bezpośrednio i pośrednio legły u podstaw nowego kształtu rzeczywistości "naszego tu i teraz" który nadała ta właśnie wojna.

Jedną z najbardziej niedocenianych, mrocznych, ale przede wszystkim nieznanych kart tego konfliktu jest historia Planu "Lodowa Tarcza".

 

Kryptonim ten prawdopodobnie nigdy nie trafi do świadomości przyszłych badaczy konflik-tów zbrojnych. Nie stanie się tak nawet pomimo faktu, że swą skalą przedsięwzięcie to przewyższyło "Barbarossę" a nawet sławny plan "Wielkie Dzieło".

Ale przede wszystkim nie stanie się tak, dlatego że Główny Zarząd Wywiadowczy Sztabu Generalnego Federacji Rosyjskiej od swego zarania z nadzwyczaj wielką powagą traktuje jedno słowo "Maskirowka".

Dla historyka, który jednak jakimś cudem w stopniowo odtajnionych kremlowskich archi-wach natrafiłby na wzmiankę o "Lodowej Tarczy", wydałaby się ona tylko epizodyczną operacją o zupełnie lokalnym charakterze, a dla historii największej jak dotąd (i miejmy nadzieję ostatniej) zbrojnej konfrontacji nowego tysiąclecia - zupełnie bez znaczenia.

 

 

Rys historyczny "Lodowej Tarczy"

 

Faza pierwsza "Lodowe preludium"

 

Plan "Lodowa Tarcza" tylko pozornie nie należy do czynników, które w nowym ty-siącleciu pchnęły świat ku globalnej wojnie. W rzeczywistości, jest wręcz pierwszym większym podmuchem wielkiej burzy, która wkrótce się rozpętała i ogarnęła cały świat.

 

Już w latach 90-tych ubiegłego wieku, Sztab Generalny Federacji Rosyjskiej rozpoczął planowanie kilkufazowej operacji mającej na celu osłabienie znaczenia paktu NATO na arenie międzynarodowej, a przede wszystkim w Europie. Jeszcze zanim Pakt został rozszerzony o trzech pierwszych byłych członków Układu Warszawskiego. "Lodowa Tarcza" bo taki kryptonim nadano tej operacji była wyrazem tradycyjnej rosyjskiej fobii, lęku przed atakiem z zewnątrz.

Początkowo zakładano jedynie dobrze zakamuflowane działania sabotażowe na szczeblu dyplomatycznym. Spełzły one na niczym, bo jak wiadomo Czechy, Polska i Węgry przystąpiły jednak do Paktu.

Dodatkowo sytuację w kremlowskich kręgach władzy zaogniły dynamiczne starania Ukrainy na drodze do NATO, gorąco popierane przez Polskę. To niejako przepełniło czarę cierpliwości rosyjskich generałów, ale na sprzyjające do działania okoliczności musieli jeszcze poczekać, chociaż wcale nie tak długo jak można by sobie tego życzyć.

 

Pierwszym sygnałem otwierającego się, jak to mówią Anglosasi, "window of opportunity" było rozprzężenie w strukturach paktu NATO w wyniku różnicy zdań jego członków co do zasadności ataku na Irak w marcu 2003. Jak wiadomo, po stopniowym wycofywaniu poparcia dla inicjatywy ówczesnego prezydenta USA G.W. Busha przez kolejnych sygnatariuszy Pak-tu, powstał wewnątrz niego rozłam na dwie silne frakcje, potocznie zwane: amerykańsko-brytyjską (obóz zwolenników) oraz niemiecko-francuską (obóz przeciwników).

Ta schizma dostatecznie zaogniona już przeciągającą się wojną w Zatoce Perskiej, do której w ciągu 2003 r. włączyły się aktywnie też Izrael, Sudan, Syria, Egipt, Iran i pośrednio też Pakistan, pogłębiła się drastycznie na skutek wyłamania się przez Turcję z postanowień Pak-tu i zbrojnego zajęcia irackiego Kurdystanu pod pretekstem buntu elit wojskowych, który przeszedł do historii pod mianem "Buntu generała Assadourian".

Dodatkowo odżyły w tym okresie grecko-tureckie animozje wokół Cypru, a przeprowadzony przez kurdyjskich terrorystów 23 listopada 2003 zamach bombowy na koszary amerykańskiej 10-tej Dywizji Górskiej w Miskolcu na Węgrzech, gdzie zginęło 19 żołnierzy, a 44 zostało rannych, stał się kroplą oliwy w coraz gwałtowniejszym ogniu chaosu.

 

Rosyjski Sztab Generalny jak zwykle z wielką uwagą śledził rozwój wydarzeń wokół Iraku. Już co najmniej od początku 2003 prowadził aktywne działania wywiadowcze i dywersyjne w ramach przygotowań do realizacji "Lodowej Tarczy" zarówno na szczeblu dyplomatycznym jak i wojskowym. Atak amerykańsko-brytyjski na Irak w marcu tego roku, był dla GRU ostrogą.

Analizy danych wywiadu są nadal nie do końca jasne, ale już dziś bezsprzecznie można stwierdzić, że od samego początku celem operacji w ramach "Lodowej Tarczy" było storpedowanie ukraińskich pro-natowskich ambicji i zacieśnianiu się polsko-ukraińskiego aliansu.

W związku z tym za cezurę uznaje się datę 23 grudnia 2003, "rozbicie się" śmigłowca polskiej Służby Granicznej z Dorohuska, 27 kilometrów od granicy w głąb terytorium Obwodu Wołyńskiego. Na pokładzie śmigłowca oprócz ciał członków załogi znaleziono niestandardową aparaturę do zwiadu radio-elektronicznego. Wywołało to gwałtowną burzę na szczeblu dyplomatycznym.

Był to pierwszy z serii mnożących się od tego czasu "incydentów granicznych" przeprowadzanych planowo przez grupy dywersyjne rosyjskiego Specnazu działające z terytorium Białorusi i tajnych baz w Karpatach słowackich, polskich i ukraińskich. Działania te były nadzwyczaj owocne, do tego stopnia, że rozbudziły, wydawało się, już dawno pogrzebane animozje pomiędzy Ukraińcami i Polakami szczególnie jeśli chodzi o ukraińskie roszczenia do tzw. "Zakerzonii". O ich powodzeniu niech świadczy też fakt, że przez pół roku działań dywersyjnych, nawet cień podejrzenia nie padł na Rosję. Szczytowym momentem tego kryzysu stało się ostrzelanie na ulicach Warszawy samochodów delegacji ukraińskiego MSZ w dniu 13 marca 2004. Za tym incydentem stoi też bez wątpienia warszawska rezydentura GRU, co wspiera fakt, iż był on niejako sygnałem do rozpoczęcia przez Specnaz agresywniejszych działań. Incydenty na granicy wtedy właśnie dziwnie ucichły i była to przysłowiowa cisza przed burzą.

 

22 kwietnia, siedmiu pracowników ukraińskich placówek dyplomatycznych w Polsce, na podstawie materiału dowodowego dostarczonego przez "niezidentyfikowane źródło" zostało oskarżonych o szpiegostwo i bezzwłocznie wydalonych (Ukraińcy niemal natychmiast zrewanżowali się analogicznym uszczupleniem personelu Konsulatu RP w Kijowie. (przyp. tłum.). Stało się to oczywiście z inicjatywy rosyjskiego wywiadu, który zmierzał do całkowitej ekspulsji ukraińskich dyplomatów z Polski i zupełnego zerwania stosunków dyplomatycznych pomiędzy oboma krajami.

Rzeczywistość jednak przekroczyła najśmielsze sny kremlowskich generałów. Wcześnie rano w dniu 30 kwietnia ukraińskie MSZ oficjalną notą odwołało wszystkie swoje placówki dyplomatyczne do kraju. Dlatego już o godzinie 23:15, 30 kwietnia 2004 Specjana Grupa Ekspedycyjna w sile siedmiu zmechanizowanych batalionów Specnazu zamaskowanych jako ukraińskie wojska powietrzno-desantowe (do tego oddziały głębokiego zwiadu w łącznej sile 3 kompanii, które już wcześniej przebywały na terytorium polskim) wtargnęło na teren RP na odcinku między Włodawą a Hrubieszowem i zaczęło błyskawicznie przesuwać się na zachód, niszcząc lub wypierając nieliczne zgrupowania Obrony Terytorialnej jeszcze tej samej nocy opanowano Chełm.

 

 

Faza druga "Lodowy cios".

 

Zadaniem tych siedmiu batalionów Specnazu nie było wdawanie się w większe bitwy czy opanowywanie garnizonów. Specnaz miał po prostu pozorować atak większych sił ukraińskich w celu zajęcia ziem polskich na wschód od Wieprza, ziemie te są tradycyjną już kością niezgody w stosunkach polsko-ukraińskich.

Słusznie nie spodziewano się gwałtownego polskiego kontrataku (szok był tak wielki, że do 4 maja żadne większe siły Paktu nie wykazały inicjatywy w tym rejonie), zresztą w momencie silniejszej kontrakcji ze strony Polaków, Specnaz miał zaminować ważne obiekty i drogi a następnie się błyskawicznie i bez śladu wycofać z zajmowanych terenów zostawiając za sobą martwą strefę. Przygotowano w tym celu korytarz powietrzny przez Białoruś.

Należy tutaj zauważyć, że cała operacja desantu przez Bug była skoordynowana z dowództwem wojsk Białoruskich, które właśnie wtedy "przypadkiem" prowadziły manewry obrony przeciwlotniczej na bagnach Polesia. Białoruskie środki WRE, intensywnym zagłuszaniem w nocy 30 kwietnia umożliwiły rosyjskim samolotom przeniknięcie niezauważone przez granice najpierw białorusko-ukraińską, a następnie ukraińsko-polską. Ponadto oddziały rosyjskie atakujące w kierunku na Lubartów, przekroczyły Bug z marszu z terytorium Białorusi.

Kolejnym ułatwieniem dla Rosji było stanowisko dowództwa NATO w sprawie ponawianego polskiego postulatu dyslokacji większych sił w rejon ukraińskiego pogranicza. Dowództwo Paktu, w obawie przed zaognieniem już i tak poważnego konfliktu, stanowczo sprzeciwiło się zarówno przesunięciu w ten rejon oddziałów polskich, a tym bardziej propozycji Ameryka-nów o przerzuceniu do Chełma lub Zamościa "ograniczonego kontyngentu" US Rangers z Niemiec. W rezultacie, jeszcze 1-ego maja Specnaz dotarł do Lubartowa na północy a na południu (z niewiadomych przyczyn) zapędził się aż w rejon Janowa Lubelskiego gdzie napotkał na zadziwiająco zajadły opór oddziałów nieregularnych i niedobitków Obrony Terytorialnej...

Link to post
Share on other sites

pinky a ilu bedzie tych rangerów 3? bo na taki stan osobowy jak teraz to robienie 4 formacji to ju ż przegięcie mozna kaprala wsadzić jako jednego z podoficerów NATO wzietych do nie woli i tylko tak widze RANGERów w tym scenariuszu.

Link to post
Share on other sites
  • 2 weeks later...

WITAĆ

a o to mapka jak doleciec do X-RAY :lol:

 

mapa.jpg

 

przyjmowac bedziemy ludzi od samego ran 1 maja:)

my bedziemy tam już dzień wcześniej ale dopiero wieczorkiem więc jak ktoś bardzo chce to prosze sie kontaktowac na mojego mobila (podany w regulaminie)

 

osoby które bendą podrózowac PKP lub PKS z janowa odbierze was bus tylko trzeba zadzwonioć do mnie i poinformowac o przybyciu a wtedy wyslemy po was "PTASZKA" :)

 

osoby podróżujące własnymi 4 kółkami jeśli dojedziecie do Janowa Lubelskiego to na bank ktoś wam powie jak trafić do ośrodka "DUO"

Link to post
Share on other sites
  • 2 weeks later...
Na zlocie ASTT Kameleon zjawi się w 2 osobowym skladzie, Kozi zapomnial wypisac... Bede to ja i Przemek "Leszczo".

 

Kozi zapomniał również wpisać (choć z racji naszego zgłoszenia w ostatniej chwili wspominam tylko z kronikarskiego obowiązku) część ekipy ATT z Łodzi w składzie Zwierzaczeq, Zboj i Prowler.

Chyląc czoła przed autorem scenariusza wychodzi na-to, że będziemy chyba bić NATO - no, o ile ta fucha jest nie obsadzona jeszcze. :twisted: Niemiej typ formacji zobowiązuje. Ew. partyzantka - to także ma pewien sens dla ATT. Jak sądzę reszta ATT nie powinna zgłaszać sprzeciwów - kocham demokrację i jednogłośne decyzje. :-)

 

Już się cieszę i czule spoglądam na zabawki. @;-)=

 

Zboj

Link to post
Share on other sites
Guest
This topic is now closed to further replies.
×
×
  • Create New...