Maro Posted September 19, 2003 Report Share Posted September 19, 2003 Mam prozbe, czy ktoś mogłby sie podjąć proby zrobienia spręzynki do magazynka. spręzynka jest przekroju prostokątnego i niestety w moim miescie nikt nie potrafi takiej zrobic. w sklepach tez nie takich sprezynek, magazynek byl w military ale im sprezynek nie przyslali. jestem w stanie zaplacic za robocizne oraz oczywiscie za materialy. dla zainteresowanych moge przeslac zdjecia magazynka oraz sprezynki (z innego)i dokladne wymiary miejsca na nią. chodzi o pistolet STTI beretke 92f, prosze bo szkoda mi wywalic sprawny magazynek. pozdrawiam maro Quote Link to post Share on other sites
Medium Posted September 19, 2003 Report Share Posted September 19, 2003 Zrobienie jakiejkolwiek sprężynki nie jest trudne. Musisz mieć tylko odpowiedni drut sprężynowy odpuszczony. Wygiąć w potrzebny Ci sposób i odpowiednio zahartować. Przy słabych małych sprężynkach, nawet bez hartowania powinno się udać, a jeśli hartować wystarczy przy słabych sprężynkach rozgrzać nad płomieniem (np kuchenki gazowej - oczywiście nie trzymając w palcach!) a jak się rozgrzeje do białości szybko do zlewu z zimną wodą (tak wiem powinna mieć 18-20 stopni Celciusza, ale przy takiej sprężynce nie będzie to miało tak wielkiego znaczenia). Moja rada: zrób to sam. (Tak wiem już dawno mówił tak Pan Adam Słodowy) Przyjrzyj się, czy w zabawkach za kilka złotych z kiosku z gazetami nie ma takiej sprężynki, jako źródło części zamiennych może znajdziesz tam coś jeszcze. Pozdrawiam Medium Quote Link to post Share on other sites
Kendzior Posted October 1, 2004 Report Share Posted October 1, 2004 Siemacie pewnie ten temat jest głupi i nie na miejscu ale mam pytanie: gdzie można dostać nowe sprężyny(taka w srodku broni czesc dla co poniekturych :? )??Bo qrde szukam i szukam i nie umiem dostać nigdzie :( Nawet na kopalni nie mają...eh... EDIT (Davidoff): Temat zmieniony przez moderatora. Gratuluję świetnej porady, Medium 8) Quote Link to post Share on other sites
Medium Posted October 4, 2004 Report Share Posted October 4, 2004 Jeśli chcesz zrobić sprężynę porządnie musisz mieć jeszcze kilka dodatkowych informacji. Ale zaczniemy po kolei. Potrzebujesz: Po pierwsze: mocnego imadła ślusarskiego (takie byle co przykręcane jak maszynka do mielenia mięsa do blatu stołu z płyty nie bardzo się nadaje) i to dobrze zamocowanego do blatu stołu (najlepiej ślusarskiego). Po drugie: dwóch deseczek drewnianych (będą amortyzowały i układały zwoje sprężyny). Po trzecie: "korbę" o średnicy trzpienia roboczego nieznacznie mniejszej niż potrzebna Ci średnica wewnętrzna sprężyny z otwartym oczkiem na końcówce. Po czwarte: cążki do cięcia drutu sprężynowego. Po piąte: pieca hartowniczego. Po szóste: szlifierki. Otwierasz imadło i na jego szczękach umieszczasz deseczki w taki sposób by odległość między nimi była mniejsza niż suma dwóch średnic drutu i trzpienia roboczego naszej korby. Następnie w otworze trzpienia roboczego korby umieszczasz końcówkę drutu. Tak spreparowany "element" umieszczasz między drewienkami w szczękach imadła i na początku delikatnie zaczynasz kręcić. Teraz drobna uwaga na początku i przy pierwszych próbach będzie Ci brakowało jeszcze dwóch rąk. Z czasem okaże się, że nie ma nic prostszego najważniejsze to "spieszyć się powoli". 8) Po nakręceniu kilku pierwszych zwojów zaczynasz podkręcać imadło, żeby zwoje się dobrze układały, z czasem (i większą ilością zwojów) będziesz zmuszony nieznacznie "odpuścić" imadło, bo nie dasz rady przekręcić, ale nie przejmuj się to normalne. Nakręcasz zawsze więcej zwojów niż potrzebujesz. Będą potrzebne do różnych czynności - ale o tym za chwilę. Po nakręceniu odpowiedniej długości (ilości zwojów) przygotówki sprężyny obcinasz cążkami drut i nakręcasz tak, żeby nie było sterczącego "ogonka". Pamiętaj, że po zwolnieniu sprężyny rozpręży się ona nieznacznie z ciekawym efektem akustycznym - trzymaj za "korbę" mocno to nic Ci się nie stanie. Po nakręceniu sprężyny trzeba ją rozciągnąć. Dobrze wykonana przygotówka sprężyny na ściśle zwój przy zwoju. Zaznaczasz potrzebną Ci ilość zwojów i sprężynę rozciągasz pozostawiając na końcówkach mniej więcej 3-4 dodatkowe zwoje które nie będą rozciągane. Ja osobiście muszę mieć z jednej strony coś co będzie opierało sprężynę - przy naszych do średnicy drutu 1,5 mm zaczepiałem się za przemysłowy kaloryfer (taki z blachami oddającymi ciepło) i trzymając w obu rękach drugi koniec za pomocą kawałka grubszej blachy (obowiązkowo bez ostrych krawędzi!) rozciągałem sprężynę, ale widziałem ślusarza który robił coś takiego dwoma nożami; miał wielką wprawę ja bym się tak nie zdecydował, co by było gdyby mu się któreś ostrze omsknęło? Pamiętaj, ze nawet nie zahartowana sprężyna wróci trochę do stanu pierwotnego dlatego rozciągnąć musisz więcej niż potrzeba. Teraz obcinasz cążkami odpowiednią ilość nie potrzebnych zwojów (musiałeś za coś trzymać przy rozciąganiu) pozostawiając jeden pełny zwój oporowy który nie jest rozciągnięty. Taką sprężynę umieszczasz w piecu hartowniczym o temperaturze odpowiedniej dla Twojego drutu "na trzy zdrowaśki" :P a tak naprawdę muszą mieć one kolor pomarańczowo - czerwony. Tej operacji nie polecam wykonywać samodzielnie, tylko zwrócić się do kogoś kto ma o tym pojecie. Robienie czegoś takiego nad gazem, czy w ognisku nie uważam, za dobre rozwiązanie. Wystygnąć powinno na powietrzu (jeśli masz dobry drut sprężynowy nawet przy średnicy 2 mm powinno być dobrze zahartowane). Teraz czas na szlifierkę. Po zahartowaniu drut jest na tyle twardy, że trzeba zeszlifować jego końcówki tak by dobrze się sprężyna układała i nie miała ostrych krawędzi. Jeszcze jedna uwaga. Są różne gatunki drutów sprężynowych. Dają one różne sprężyny. Jeśli masz możliwość wyboru wybierz "szybki" drut. Sprężyna będzie się szybciej rozprężała, a o to głównie nam chodzi. Pozdrawiam. Medium PS. Pamiętaj o tym ile zwojów zmieścisz wewnątrz repliki i żeby się o siebie nie opierały. Piałem o tym w tekście który jest w warsztacie na WMASG.pl. Quote Link to post Share on other sites
Medium Posted October 5, 2004 Report Share Posted October 5, 2004 rozumiem ze trzeba okręcić drut zwój przy zwoju na jakimś pręcie. potem tą "sprężynę" porozciągać i zahartować? Ująłeś to w wielkim skrócie ale masz rację. Podałem całą technologię żebyście nie musieli "wywarzać otwartych drzwi". :lol: słyszałem ze drutu sprężynowego nie koniecznie trzeba hartować. (nie dysponuje żadnym piecem więc i tak narazie popróbuje bez hartowania) Zahartować musisz. Bez tego nie będzie działać sprężyna. Po prostu nie będzie sprężysta. :cry: :twisted: Pozdrawiam. Medium Quote Link to post Share on other sites
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.