Czy mogę winić temperaturę?

[marcinj333]

Posiadam replikę full metal system 7 Colta 1911 firmy KSC. Gdy ją zakupiłem i strzelałem na gazie Ultra Air gazu wystarczyło na około 50 strzałów - około 4 magazynki w temperaturze pokojowej (lato).

Ze względów ekonomicznych dorobiłem sobie system ładowania propanem, ale to opisałem w innym temacie i dziale.

 

Dorobiłem tą przejściówkę niedawno i niestety mam problem z ładowaniem, ponieważ uszkodziłem przez nieuwagę końcówkę zaworu do ładowania w magazynku. Co prawda magazynek mogę naładować, co potwierdza chmura gazu gdy nacisnę główny zawór w magazynku.

Strzałów jednak jest mniej i są słabsze tzn. replika strzela jednak blowback jest słabszy. Poznaję to po tym, że po wystrzelaniu wszystkich kulek zamek nie cofa się na tyle aby zaskoczył zatrzask zatrzymujący go w pozycji ładowania. Nieraz też strzela co dwie kulki co wskazuje na to iż czasem zamek nie cofa się na tyle aby załadować kulkę.

 

Mam pytanie - czy mogę zrzucić to na karb temperatury. Przecież nie jest już na tyle zimno aby mozna było definitywnie powiedzieć - "jest zbyt zimno". Z drugiej strony, choć mam spore doświadczenie z wiatrówkami i pędnikami takimi jak sprężone powietrze czy CO2 to jednak zachowania się propanu w różnych temperaturach jescze dobrze nie poznałem.

 

Co ważne widzę, że propan techniczny nie jest aż tak silny, że rozwali replikę, która jest przystosowana do mocniejszego greengazu. Być może akurat trafiła mi się butla propanu dość zanieczyszczonego butanem i mało się różni od zwykłego greengazu. Być może gdybym użył sprawdzonego i czystego propanu bernzomatica nie byłoby problemu.

 

Tak więc proszę o odpowiedź praktyków - czy temperatura marcowo/kwietniow czyli około 10-15 st. C może aż tak negatywnie wpłynąć na wydajność repliki??