Jump to content
Search In
  • More options...
Find results that contain...
Find results in...

"STALKER Hotel "


Recommended Posts

  • 1 month later...

Termin to 20 - 22 sierpnia 2010, zaczynamy w godzinach popołudniowych/wieczornych w piątek (co by lud pracujący mógł spokojnie wrócić z zakładów, zabrać swoje gumowane płaszcze, maski p-gaz i torbę z prowiantem i przyturlać się do Nadola). Kończymy po południu w niedzielę, tak więc 2 noclegi, chociaż czasowo wyjdzie około 48h. Troszkę fabuły i klimatu poniżej obrazka; Ci, którzy już wiedzą, że nie są zainteresowani albo nie mogą, mogą skończyć czytanie tego posta w tym miejscu (szanuję Wasz czas).

 

4638890.jpg

 

29.05.1998r.

W Polskiej Elektrowni Jądrowej Żarnowiec doszło do awarii. Doszło do przegrzania i częściowego stopienia rdzenia reaktora i wybuchu chemicznego wodoru powstałego w wyniku awarii systemu chłodzenia, została rozerwana obudowa reaktora i budynek w którym się mieścił. Doszło do bezpośredniej emisji do atmosfery i otoczenia elektrowni materiałów radioaktywnych z wnętrza reaktora

 

6.06.1998r.

Zdaniem raportu, w skład którego wchodziło WHO i ONZ, bezpośrednio w wyniku katastrofy zmarło 40 osób, ponad 200 000 zachorowało na chorobę popromienną, a z otaczających elektrownię terenów w promieniu 30 km ewakuowano ponad 350 tys. ludzi, tworząc zamkniętą strefę ochronną. Reaktor typu WWER-440, który uległ awarii, pokryto betonowo-stalową osłoną zwaną sarkofagiem.

 

mapkan.jpg

 

9-27.06.1998r.

Wejherowo zostało całkowicie ewakuowane, południowa krawędź została ogrodzona siatką z drutem kolczastym, jest patrolowana. Idąc przeciwnie do kierunku wskazówek zegara, Reda została cudem ocalona i jest miastem granicznym. Droga na półwysep leży na krawędzi, pozostano więc na ogrodzeniu krawędzi siatką i patrolach. W samym Pucku znajduje się posterunek Strefa Wschód. Miejscowości takie jak Celbowo, Połczyno, Zdrada – zostają całkowicie wysiedlone i zamknięte. Granica ciągnie się na krawędzi pól uprawnych Gnieżdżewa, wieżyczki strażnicze z kamerami noktowizyjnymi czuwają nad tym, żeby do środka nie przedostał się nikt niepowołany. Na drodze od strony Karwieńskich Błot powstaje główny posterunek Strefa Północ. Dalej na zachód widoki jak za Puckiem, płot i wieżyczki. Niestety główna droga znajduje się wewnątrz zamkniętej strefy, więc wzdłuż morza wytyczono objazd drogi 213. Dalej ciągną się kolejne opuszczone wsie – Wierzchucino, Słuchowo, Lublewo. W Choczewie posterunek Strefa Zachód. Dalej na południe – kolejna niekończąca się linia płotu – praktycznie aż do Luzina, gdzie znajduje się posterunek Strefa Południe A. W związku ze stratą drogi krajowej numer 6, cały ruch jest kierowany wieloma objazdami, najczęściej jednak kierowcy wybierają drogę numer 20 (lepiej trzymać się od Strefy z daleka). Dalsze zasieki sięgają aż do drogi 218 w kierunku Nowego Dworu Wejherowskiego, gdzie umiejscowiono posterunek Strefa Południe B. Wyludnionego, pięćdziesięciotysięcznego miasta Wejherowa nie zamieszkuje teraz nikt. Awaria reaktora w Żarnowcu i wywołana nią chmura radioaktywnego pyłu osiadła na lasach w okolicach Kąpina. Wejherowo, chociaż nie ucierpiało aż tak bardzo (w końcu leży kawałek drogi od samej elektrowni), ze względów bezpieczeństwa zostało wykreślone. Domy straszą brudnymi szybami, wszędzie walają się resztki śmieci.

 

13.05.2003r.

Gdzieniegdzie grasują stada dzikich psów. Rdzawe od deszczy samochody stoją na sflaczałych oponach już od wielu lat. Awaria miała miejsce raptem pięć lat temu, a mimo to całość sprawia wrażenie, jakby było nieużywane od stuleci. Na klatkach schodowych walają się upuszczone w pośpiechu zabawki, podobnie jak leżące maski, wszystko przykryte centymetrową warstwą kurzu.

 

osiedlekasz.jpg

 

Miasto powoli zostaje odbijane przez naturę – trawniki wyglądają jak polany, krzewy samosiejki pokrywają niegdyś zadbane przestrzenie, żywopłoty rozpleniły się okrutnie i całe ogródki przed blokami wyglądają jak wielka dżungla. Na ulicach często spotyka się sarny, lisy, zające.

Do elektrowni, swojego miejsca pracy, mieszkańcy osiedla Kaszubskiego mieli całkiem blisko. Wsiadali w autobus i podjeżdżali kawałek do dworca głównego. Dalej do SKMki, która wiozła ich jednotorową zelektryfikowaną linią prosto pod samą elektrownię.

 

skm0.jpg

skm1.jpg

skm2.jpg

 

Teraz, opuszczone składy SKM stoją przy peronie w Wejherowie. A czas ich nie oszczędza.

 

 

skm3.jpg

 

 

Gdzieś około roku 2006

 

Do Strefy docierają jednak pierwsi stalkerzy – plądrują mieszkania, szukając biżuterii i pieniędzy pozostawionych w szufladach. Nie gardzą jednak także drobniejszą elektroniką. Działają w cieniu, często po zmroku. Zanim dostaną się do środka, muszą wykopać tunel pod płotem, w odpowiednim miejscu. Często przygotowanie przejścia trwa parę dni a podkop zaczyna się kilkadziesiąt metrów wcześniej. Wiele osób wykazuje się inwencją i pomysłowością. Zamiast przedzierać się przez kordon zaraz przy granicy Wejherowa, przebijają się przez zachodnią granicę, gdzie płot biegnie środkiem lasu. Patrole są tu rzadsze, mimo to do Wejherowa daleka droga. Większość pojazdów pozostawionych w gospodarstwach nie nadaje się do wykorzystania, ze względu na promieniowanie, zniszczenie mechanizmów przez czas, czy brak paliwa. O elektryczności można również zapomnieć, wobec tak dużej awarii sieć została odcięta. Mimo to proceder się nasila, kilka osób ginie bez śladu. Kilka innych zostaje śmiertelnie napromieniowanych. Wreszcie do Strefy wędruje broń palna, kiedy po paru nocach piłowania, grupa stalkerów włamała się do magazynów jednostki wojskowej. Wielu z nich łączy się w grupy poszukiwawcze. Organizują szybkie transporty. Wojsko wie o obecności coraz to większej liczby osób wewnątrz Strefy, nie potrafią jednak powstrzymać procederu, nawet pomimo nasilenia patroli. Nie mają też odwagi wkroczyć do środka – nie dysponują żadnymi mapami stref napromieniowania. Jedyne, na co mogą sobie pozwolić, to atak z powietrza. Początkowo nad Strefą latają Mi-8 na misjach rozpoznawczych, badając przy okazji poziomy emisji radioaktywnych w różnych miejscach. Kiedy jednak prasa dowiaduje się o skali procederu, a głównodowodzący siłami kordonu omal nie zostaje zdymisjonowany, na niebie pojawiają się Mi-24. Niszczą kilkanaście ciężarówek na drogach, strzelają do uciekających z płonących wraków pieszych. Główne kanały przerzutowe zostają odcięte.

 

stalkerbe.jpg

 

Początek roku 2007r.

 

Drogi pustoszeją po raz kolejny, a kwatery główne przenoszą się w podziemia. Wkrótce jednak, gdy Wejherowo zostaje wyczyszczone ze wszystkich wartościowych przedmiotów, coraz więcej wypraw kieruje się na północ, w kierunku EJŻ. Nie tyle jednak interesuje ich energia elektryczna, co dokumentacje i sprzęt pozostałe w laboratoriach rozsianych dookoła elektrowni. Ponadto liczne napromieniowane obszary odstraszały pierwszych stalkerów – tereny dookoła samej elektrowni są nietknięte i wciąż znajduje się na nich wiele cennych rzeczy. Dodatkowo są tam unikatowe rośliny i zwierzęta; pod wpływem promieniowania wykształciły wiele nowych, niespotykanych cech. Gdy cena na czarnym rynku za zmutowanego kalafiora sięgnęła 40 tys. zł, ryzyko zaczęło podejmować coraz więcej osób. Jednak bycie z dala od rodzimej bazy było równie niebezpieczne ze strony Strefy, co od innych stalkerów. W końcu broń miał tam praktycznie każdy – nie trzeba było się więc dużo natrudzić, żeby w prosty sposób odebrać komuś owoc kilkudniowych poszukiwań.

 

Pierwsi stalkerzy, którzy odważyli się pójść na północ, zwali się Hindus, Punisher, Ichvander, Pix, Hannon oraz Rogal.

 

stalkerbeta3.jpg

 

28.09.2009r.

Grupka pierwszych stalkerów, kilka kilometrów od serca strefy, tworzy w opuszczonym hotelu miejsce, gdzie zostaje zebrana cała społeczność stalkerów. Wiedzą, że tutaj znajdą schronienie, jedzenie, jakiś dodatkowy sprzęt oraz będą mogli zarobić, robiąc różne zadania.

 

 

nadolehotel.jpg

 

28.03.2010 r.

Przy terenach Opuszczonego Hotelu "Nadole" przybywa więcej stalkerów, oraz wojsko. Jako, iż okolica jest bardzo niebezpieczna, dogadują się z Barmanem, i mogą wchodzić do baru, spokojni o swoje życie. Natomiast na zewnątrz nie jest już tak kolorowo. Dalej trwa wojna między wojskiem, a stalkerami. W tym dniu toczą się największe starcia, jednak wieczorem bitwy ustają, i znów zapada spokój na kilka miesięcy....

 

 

stalkerzy.jpg

 

30.5.2010r.

Do hotelowca dociera kolejny odział wojska. Zakładają swoją jednostkę przy opuszczonych garażach, niedaleko baru. Przez 2 miesiące w tej części zony zaszło dużo zmian. Między innymi technik-naukowiec tworzy swoje małe laboratorium na wschodniej części hotelowca. Powstała nowa frakcja "Zjawy", której dowódca jest stalker o ksywie Noro. Wytworzyły się nowe nieznane anomalie, a także emisje są częstsze niż zwykle. W tym dniu znowu toczą się krwawe walki, w szczególności między Zjawami, a wojskiem, które zostało tutaj wysłane by zniszczyć tą frakcje. Pozostali stalkerzy albo omijają walki, albo dogadują się z jakąś ze stron konfliktu. Wieczorem, ci co przeżyli, zbierają się w barze przy ciepłym jedzeniu oraz butelkach wódki. Na kilka dni znowu w tej części strefy zapada spokój.

 

10.06.2010r.

Między stalkerami zaczyna krążyć plotka o złotej kuli. Legenda, mówi, że ma ona moc uzdrawiającą, chroni przed anomaliami oraz emisjami. Naukowcy dają zadania na tysiące rubli, za jej znalezienie. Nikt nie wie, jaką naprawdę ma moc złota kula.

Niedawno powstała nowa frakcja, na czele z Rogalem. Wszyscy szykują się na nowy konflikt między frakcjami.

 

68100991.jpg

 

 

<non-clima>

 

Jak zapewne zauważyliście, jest tu trochę nawiązań do gry oraz książki. Całość została jednak oparta na troszkę innych założeniach, których część została przedstawiona powyżej, a całość w opisanym przeze mnie artykule analizującym całą sytuację, ubiór, wyposażenie Stalkerów etc. dostępną pod adresem -> http://raw.pl/anonim/stalk.rar

 

Ostatnie 2 edycje oznaczone jako "BETA" na których testowaliśmy i dopieszczaliśmy pewne rozwiązania udały się bardzo dobrze i wiele z nich wynieśliśmy. Jednym z doświadczeń było to, że nagle pojawiło się mnóstwo osób, chociaż nikt wcześniej nie zgłaszał chęci, co popsuło nam trochę fabułę. Dlatego od tej wersji rejestracja na naszym forum http://stalker.hindus.pl/forum/ jest obowiązkowa :!:

 

Dodatkowo na organizację, stylizację terenu, zakup części do detektorów (tak, działających, to nie atrapa z migającą diodą), artefaktów - wydaliśmy ogromną kasę. Byłoby nam bardzo miło, gdyby zwróciła się chociaż połowa, dlatego wprowadziliśmy obowiązkową składkę 30 PLN (jak za 2 doby mega zabawy, chyba niezbyt wygórowana cena). Jeśli ktoś był na poprzednich wersjach, to co wpłacił nam wtedy, może odjąć od kwoty wpisowego na sierpniową imprezę.

 

Wprowadziliśmy mechanizm frakcji. I właśnie, nie są to odgórnie narzucone frakcje typu "bandyci" albo "wolność" czy "powinność". Jedną narzuconą frakcją jest Wojsko, używające wz-tek (i ten mundur jest zarezerwowany tylko dla nich, tzn. spodnie wz + kurtka cywilna dla stalkerów jest OK, ale w bluzie WZ już bym się nie pojawił, bo zostałbym potraktowany jako wojak i odstrzelony :P). Wracając do tematu - wojsko ma swoje przywileje i ograniczenia (wszystko jest u nas na forum).

Natomiast cała reszta nie-wojskowa jest stalkerami. Każdy Stalker może założyć frakcję (nawet jednoosobową) jeśli tylko spełni odpowiednie warunki.

 

 

Jeśli ktoś ma jeszcze jakieś pytania - chętnie odpowiem - a zainteresowanych odsyłam jeszcze raz na stronę projektu http://stalker.hindus.pl/forum/

Link to post
Share on other sites
Guest
This topic is now closed to further replies.
×
×
  • Create New...