Jump to content
Search In
  • More options...
Find results that contain...
Find results in...

REMOV

Użytkownik
  • Content Count

    1,510
  • Joined

  • Last visited

Posts posted by REMOV

  1. Rozumiem, że J. Lewandowski nie jest teraz lubiany w tym towarzystwie (...)
    Źle rozumiesz. Nie chodzi o sam tekst, ale o coś nieco innego - autor artykułu naruszył pewne ustalenia, o których była mowa podczas pokazu. A jego motywacje były zupełnie, wręcz skrajnie odmienne od tych, które mu przypisałeś. Stąd rozbawiła mnie Twoja uwaga.
    Dziękuję za informację, cenna, bo pomysł świetny i godny jak napisałem naśladowania. W NTW podpisano te osobę jako przedstawiciela STAG Arms. Firma jest z USA - moja wpadka
    Wiesz, pomysł, żeby akurat na pokazie J. tak strzelał jest mój, bo pokazywał mi to kilka razy i zawsze robi wrażenie. Dlatego zaproponowałem na miejscu, aby pozował w ten sposób. I jak widzę, po Twojej reakcji, miałem w tym rację. Natomiast pomysł, żeby tak robić jest jego. Czy jest godny naśladowania tego nie wiem, ale na pokazie dla mediów akurat miał sens. Druga rzecz, S.T.A.G. Arms już nie istnieje (nazwa została zmieniona), natomiast od początku było to przedsiębiorstwo z Polski. A nie ze Stanów, jak to sobie wymyśliłeś. Amerykański STAG Arms (skądinąd założony przez Amerykanina polskiego pochodzenia, miałem okazję z nim porozmawiać na SHOT Show) i polski S.T.A.G. (co jest skrótem od STrategy Arms Group) Arms to dwa zupełnie inne podmioty, nie mające ze sobą niczego wspólnego. I owszem, Twoja wpadka. Po raz kolejny wynikająca z niewiedzy i wymyślania sobie historyjek.
    (...) choć jednak nie mam w obowiązku wiedzieć kto wymyślił to rozwiązanie. Tobie jednak za to płacą byś wiedział takie rzeczy, więc nie ma co się przesadnie napinać gdy ktoś się pomyli. Gdybyśmy wiedzieli wszystko, po prostu nie byłbyś tu potrzebny.
    A masz w obowiązku zmyślać i tworzyć sobie pocieszne historyjki dla naiwnych na podstawie obrazków? Wiesz, gdy ja się na czymś kompletnie, całkowicie nie znam, to siedzę cicho, a nie dodaję dwa do dwóch i upieram się, że to siedem. A każdy, kto się ze mną nie zgadza to agresywny drań. A Ty nadal radośnie zmyślasz. To ja już wolę uchodzić za "agresywnego", niż za mitomana.
    Nic dziwnego, że ośmiolatki w końcu tracą szacunek dla idola.
    A nie przyszło Ci do głowy, że ja mam to kompletnie gdzieś? I to od początku mojej obecności tutaj? I wręcz wszystkie moje działania tutaj i gdzieś indziej jest tego potwierdzeniem? Ideą, którą powtarzam tutaj od lat nie jest jakiś mityczny "szacunek dla rozmówcy" (bo za co?), ale debatowanie z tym, co dana osoba napisze. W oderwaniu od tego, kim jest, bo to nie ma znaczenia. I ta myśl się nie może do prymitywnych osób przebić (w innym wątku mam przypadek, kiedy skrajnie bezsilny z braku argumentów młodzian przyczepił się do złego podpisu do zdjęcia w magazynie, bo inaczej po prostu nie mógł się odciąć; za tego rodzaju naruszenie zasad kultury dyskusji dostałby w poważnym towarzystwie dożywotniego bana, a tutaj "walczy ze złem", koledzy go klepią po wątłych ramionkach, tak nisko upadła umiejętność retoryki). I ma znaczenia, kim jest. Jeżeli napisze głupoty, czy wręcz brednie, jak w Twoim przypadku, to niezależnie czy to Matka Teresa, Bill Gates, czy ktokolwiek inny ma dostać po uszach. Łącznie ze mną.

     

    No a teraz wracając do merytoryki. Masz coś w końcu sensownego do napisania (Twoja pierwsza wypowiedź również nie była specjalnie sensowna)? Jeżeli nie, to - aby nie zaśmiecać kolejnego wątku w walce z kolejnym sfrustrowanym młodzieńcem - daruję sobie odpowiedź. Niezależnie od tego, co sobie pobełkoczesz w powyższym stylu, żeby mieć "ostatnie słowo" ;)

     

    PS. A jak uważasz się za małą biedną, zakompleksioną myszkę, co to niczego nie wie, "trampkarza", czy coś w tym stylu, to nie wbijaj się między mnie, a jedzenie, jak mawiał Garfield ;)

  2. A wracając do WP, to biorąc pod uwagę, że raczej ograniczamy naszą aktywność w Afganistanie, a kolejne bardziej "bojowe" niż policyjne ekspedycje się raczej nie szykują, to zastanawiam się, czy idea wprowadzenia kbkm nie zostanie przesłonięta innymi "pilnymi" potrzebami WP.
    Potrzeba wprowadzenia 5,56-mm karabinka maszynowego zasilanego z taśmy przyszła od strony wojska i jest, a raczej będzie, elementem programu żołnierza przyszłości Tytan. Bez żartów, ani Grupa Bumar, ani Fabryka Broni nie angażują się w takie zabawy bez większej czy mniejszej szansy sprzedaży produktu.
  3. Ładna fotka (...) ukazująca strzelanie z Negeva przystawionego do zębów. Można dyskutować czy to ma jakieś szczególne znaczenie, ale chwyt promocyjny - świetny. (...) Warto się uczyć od Izraelczyków także tego.
    Tyle tylko, że osoba na zdjęciu to Polak, osoba nie mająca nic wspólnego z Izraelczykami, która sama to wymyśliła. IWI tego rodzaju chwytów reklamowych nie robi i nigdy nie robiło. To tak w ramach informacji z realnego, a nie wymyślonego świata.

     

    Mocno rozbawiła mnie również uwaga o tym, "także czego" (w sensie: kultury dyskusji) mielibyśmy się uczyć od Izraelczyków, napisania najwyraźniej przez kogoś, kto nigdy w całym swoim życiu nie odwiedzał jednego z najpopularniejszych serwisów wojskowych w języku hebrajskim (już nawet nie mówię o wizycie na miejscu i rozmowie z tubylcami, bo to wyższa szkoła jazdy). No, ale w końcu, aby sobie radośnie zmyślać nie trzeba mieć żadnych dowodów, bo w końcu obserwacja hebrajskojęzycznego forum dyskusyjnego (za pomocą Google Translatora) jest w XXI wieku niemożliwa, prawda?

     

    A już najbardziej zabawny jest ten fragment o braku "niepotrzebnej agresji" w cytowanym tekście, do którego podałeś przekierowanie. Wiedząc, jaka jest reakcja na artykuł w rzeczywistości, dlaczego powstał i jak się dla autora skończy (co w środowisku jest tajemnicą poliszynela) można - czytając Twój wywód - dostać ataku śmiechu.

     

    Podsumowując, polecałbym na przyszłość mniej zmyślać i nauczyć się panować nad swoją wyobraźnią, która podpowiada Ci różne obrazki, niekoniecznie zgodne ze stanem faktycznym. Bo tak się dziwnie składa, że jest na tym forum kilku ludzi, którzy na opisanych imprezach bywają.

     

    PS. Przepraszam za OT, ale trudno się powstrzymać czytając takie bajki, zresztą widać, że autor też bez żadnej "niepotrzebnej agresji" starał się przyczepić, jak tylko mógł ;)

  4. Remov przeczytałem całą twoją pyszałkowatą wypowiedź, pełną jadu i epitetów.
    ..i nie potrafiłeś odpowiedzieć z sensem i na temat. I to dobrze widać. W zamian za to poszukujesz ucieczki od tematu, którego nie zrozumiałeś, napisałeś coś bez ładu i składu, a teraz w dodatku - ośmieszony przeze mnie - pyskujesz.

     

    Czy Tobie się dziecko wydaje, że jesteś jedyny na tej planecie, który przeczytał daną książkę? Czy Tobie się wydaje, że jesteś jedyny, który z danej pozycji czegoś się dowiedział? Czy Ty naprawdę sądzisz, że Twój brak przeczytania ze zrozumieniem o co chodzi w mojej wypowiedzi jest niezauważalny? Nie wiem, jakie trzeba mieć IQ, aby z dyskusji o nazewnictwie komandosów z lat 1990. w Polsce przeskoczyć do genezy słowa "an operator" w zupełnie innym państwie, z zupełnie innych powodów, w bardzo specyficznej formacji? Forresta Gumpa? Jeszcze mniejszą?

     

    I te Twoje błyśnięcie ile to Ty rzekomo wiesz i skąd to wiesz (już nawet nie chciałem tego ośmieszać bardziej, podając stronę i ISBN Twojej wiedzy, bo ile można kopać leżącego). Dla mnie, dziecko, jest to szczególnie zabawne, bo bazujesz tylko na jednym źródle, bez znajomości innych i chcesz pozować na znawcę przy niewielkim poziomie wiedzy i jeszcze mniejszej umiejętności czytania ze zrozumieniem.

     

    No, a teraz pokrzycz i potup sobie jeszcze, pobełkocz sobie urażony do żywego na mój temat i tak dalej. Bo - jak doskonale wiesz - niczego sensownego w tym wątku, niczego na temat, nie potrafisz napisać. I to doskonale widać. A teraz spadaj, nie zawracaj głowy i udawaj najmądrzejszego na świecie w innym wątku, gdzie może ktoś da się na to nabrać ;)

     

    PS. Uwielbiam przebijać baloniki nadętego ego niektórych. Tak cudownie się złoszczą ;)

  5. Remov kolego, określenie żołnierza jednostki specjalnej, jako OPERATORA nie pochodzi z PRL-u.
    W Polsce? Owszem, pochodzi.
    Powstało w latach 70 podczas powstawaniu jednostki DELTA. Dlaczego OPERATOR? To już musisz sobie sam poczytać. Następnym razem trzymaj poziom i nie pisz o rzeczach o których masz mgliste pojęcie.
    Ktoś Ci jakichś bredni naopowiadał i po nim to powtarzasz (podejrzewam, że wnioski zostały wyciągnięte z lektury w obcym języku jakieś książeczki, którą w pijanym widzie uznałeś za Najważniejszą na Świecie Dostarczającą Jedynie Rzetelnych Informacji, a obecnie świecisz blaskiem odbitym, bo rzekomo czegoś się z niej dowiedziałeś). Zresztą widać to po nieumiejętności uzasadnienia swoich tez, czyli braku argumentacji powyżej. Następnym razem siedź cicho i nie wychylaj się, gdy nie masz o sprawie bladego pojęcia. I bazuj na różnych źródłach, drogie dziecko.

     

    Skądinąd, już tak zupełnie z innej beczki. Jestem ciekawe, jak przeprowadzisz logiczny wywód myślowy od Delty (różnic definicyjnych między "operative" a "operator" i tak dalej) do dzisiejszego JW Komandosów, aby uzasadnić kuriozalną nazwę. W dodatku w danym kontekście wypowiedzi, czyli polskiej jednostki specjalnej (a ten fakt Ci chyba w fascynacji amerykańską jednostką umknął, albo po prostu nie umiałeś przeczytać prostego tekstu ze zrozumieniem). Musiałbyś stanąć na głowie i zacząć klaskać uszami, aby udało Ci się coś takiego udowodnić, niemniej życzę powodzenia. Jak każdemu, kto chce udowodnić, że Ziemia jest płaska ;)

     

    Moje pytanie odnośnie modelu broni - czyli jak rozpętałem III Wojnę Światową
    Nie Ty, nie osoba, która udzieliła błędnej odpowiedzi, nawet nie gość, który wyskoczył od czapy z tekstem o butach, ale banda matołków piszących od rzeczy i zaśmiecających to forum.

     

    Zastanawiałeś się może czasami, dlaczego żaden z nich nie potrafił wykrztusić z siebie niczego merytorycznego na temat, zamiast popiskiwać w stylu tego gówniarza powyżej? Naprawdę ustawianie ich do pionu jest sporą rozrywką. Cóż, lubię dawać po uszach napompowanym dzieciom Neostrady i robię to z prawdziwą przyjemnością ;)

  6. Mam pytanie jak producent nazywa najnowszą wersję. Mam na myśli tą oszynowaną i z regulowanej długości kolbą.
    W instrukcji jest to karabinek wz. 96C. Generalnie są trzy odmiany wz. 96A bez dodatków, wz. 96B z stałym chwytem przednim i powiększonymi manipulatorami oraz wz. 96C z zmianami, opisanymi przez Ciebie wyżej.
    Pytanie może i banalne, jednak irytuje mnie już betonowe nazywanie tego modelu Commando.
    Beryl Commando to zupełnie inny model, z krótszą 406-mm lufą.
    Nagminnie jednak spotykam się z sytuacją, gdy stare trepostwo używa nazwy Commando z czym usilnie walczę. Proszę więc o opinie kogoś obeznanego, jakie w rzeczywistości ma oznaczenie, bądź nazwę ten najnowszy model.
    Niech go sobie nazywają jak chcą, z tym się nie da walczyć. Natomiast w fabrycznej instrukcji jest nazwany wz. 96C.

     

    Karabinek wz. 2004 Beryl?
    Nie ma czegoś takiego. A to na zdjęciu to jest propozycja FB, z komercyjnymi elementami. Tak naprawdę do uzbrojenia przyjęto inną odmianę.

     

    A tak nawiasem mówiąc, to do 2012 w WP powinno być już ok. 50 tysięcy Beryli. Trochę tych zakupów w 2010 i 2011 było.

  7. Wie ktoś może, ile lat od wyprodukowania naboje gazowe CS i CN są zdatne do użytku? Nigdzie nie mogę znaleźć takiej informacji, jak data ważności nabojów.
    Data ważności jest na każdym opakowaniu, bo taki jest przepis. Formalnie to jest kilka lat (choć często jest amunicja, która może być używana tylko do 2 lat), w praktyce w zależności od sposobu przechowywania (w zamkniętym pudełku), temperatury i innych czynników, takie naboje będą użyteczne nawet po dekadzie czy dwóch.
  8. Mimo wszystko serdecznie Ci dziękuję REMOV, wyjaśniłeś mi wszystko o co pytałem.
    Proszę bardzo. Cieszę się, że mogłem pomóc, mimo zalewu nastoletnich trolli znaczących zwyczajowym bełkotem swoją obecność w tym wątku. Szkoda, że nie masz zdjęcia w wyższej rozdzielczości, bo wówczas łatwiej byłoby rozstrzygnąć, co jest na lufie tego HK416D.
  9. W ramach walki z bylejakością polecam zatrudnienie w redakcji BiA gościa od korekty
    Nie mając niczego sensownego do napisania, jak widzę czepiasz się literówek, jak również miejsca pracy osoby publicznej (bo akurat moje dane są znane, a Ty jesteś jedynie anonimowym, a przez to jak Ci się wydaje "bezpiecznym" użytkownikiem tego forum), choć piszemy o czymś zupełnie innym i to robię to prywatnie? No tak, faktycznie wystawia to świadectwo Twojej niezwykle wysokiej kulturze, jak i próbom pouczania kogokolwiek. Resztę bełkotu nie na temat litościwie wytnę, pozwolisz? Jeszcze ktoś? A może jakiś klakier, jak ten chłopczyk powyżej, co przyszedł błysnął, a teraz może się miziać z kolegą?

     

    A wątek owszem, można zamknąć, bo podałem poprawną odpowiedź na pytanie, poprawiając błędy innych.

  10. Ale mnie w cale nie obrażasz. Doskonale zdaje sobie sprawę z poziomu analfabetyzmu funkcjonalnego w Polsce, obecnej jakości systemu edukacyjnego, jak również olewania wszystkiego i wszystkich przez moich rodaków. Pozwolisz jednak, że będę kontynuował moją walkę z bylejakością i głupotą, choćby na tym forum i, wbrew Twoim zachętom, nie wrzucę sobie na luz? Będę trzymał wysokie standardy, mimo, że są Ci tak bardzo wstrętne ;)

  11. A to jest dział poświęcony butom? Czy dałbyś radę przeczytać tematykę ze zrozumieniem, czy wymagam od Ciebie za dużo? Jeżeli poradzisz sobie z tym niezwykle trudnym zagadnieniem, to przenieś zdjęcie do odpowiedniego tematu w odpowiednim wątku i tam zadaj pytanie.

  12. Tak wiem o tym (bez telepatii), moim skromnym zdaniem pomimo szczytnych założeń w ZTT wygrał pistolet gorszy
    Nie ma czegoś takiego, jak "szczytne" założenia. Założenia taktyczno-techniczne miały spełniać konstrukcje zgłaszane do rywalizacji, jeżeli jeden z producentów z arogancji stwierdził, że ma to gdzieś, to skończył, jak skończył. I nie ma znaczenia co się Twoim zdaniem, czy zdaniem kogokolwiek innego wydaje. Albo spełniasz założenia i przechodzisz dalej, albo nie spełniasz i nie przechodzisz, system jest zero-jedynkowy.
    i dlatego, teraz WP chce go zastąpić nowym modelem.
    Albo ponownie nie czytasz ze zrozumieniem, albo zrozumieć nie chcesz. Oficjalna odpowiedź ministerstwa brzmi, że MON chce zastąpić nową konstrukcją starsze modele do amunicji 9 mm x 18, a nie pw wz. 1994. A co z tym będzie w armii naprawdę, to inna sprawa.
    Okazało się chyba, że te całe procedury związane z wyłonieniem tej broni nie były wolne od błędów. Zapłacimy za to my wszyscy.
    Znowu przeskakujesz z tematu na temat w absurdalny sposób. Co mają procedury wyboru (co do których faktycznie są zastrzeżenia, ale na zupełnie innym poziomie, zdaje się, że nawet cały czas prowadzone jest śledztwo w tej sprawie) od zapisów założeń taktyczno-technicznych? Czy w Twoim mózgu w jakiś absurdalny sposób jedno połączyło Ci się z drugim? ZTT to jedno, coś zupełnie odrębnego od testów broni. I owszem, za błędy państwa płacimy wszyscy, tak samo, jak za autostrady, zasiłki dla bezrobotnych, działania w Afganistanie i tak dalej. Dzisiaj uświadomiłeś sobie co to są podatki? ;)
    Tak, to jest oczywisty oczywizm. Jeśli pistolet ma być zielony, to niebieski przegra.
    Co ma procedura wyboru broni do założeń taktyczno-technicznych? One są tworzone zanim zgłasza się do rywalizacji broń. Jeżeli w Twojej głowie pojawiła się zaś jakaś spiskowa wersja dziejów, w którym wygrywa z jakichś powodów ktoś, kto nie powinien, to jako praworządny obywatel, podpierając się dowodami, a nie wyssanym z palca widzimisię, możesz to zgłosić do prokuratury. Ponieważ obaj wiemy, że tego nie zrobisz, a Twoje pojęcie o całej kwestii wyboru jest na poziomie niemal zerowym, to może daruj sobie podobne, iście głupawe wstawki.
    To ma znaczyć tylko tyle, że tworzący ZTT nie zawsze wiedzą o czy piszą. No chyba, że słuchają tych, dla których produkt końcowy to codzienne narzędzie.
    Synku, jak Ty - pardon my French - pieprzysz bez sensu, powtarzając jakieś zasłyszane slogany. ZTT napisane w latach 1990. nadal dosyć dobrze oddaje charakterystyki nowoczesnej broni. I nie trzeba tutaj słuchać jakichś Twoich bohaterów, dla których pistolet to jest - jak twierdzisz w tym głupawym wywodzie powyżej - "codzienne narzędzie". Wybory się skończyły, możesz przestać chlapać na prawo i lewo takimi hasełkami.

     

    Okazuje się, że w przypadku Wista papier wygrał z oczekiwaniami końcowego użytkownika, czyli z żołnierzami.
    Ty nie masz pojęcia co to są ZTT, do czego służą i uroiłeś sobie w tym, co nazywasz dumnie mózgiem, że one jakoś skazywały na niepowodzenie MAG-a, promując WIST-a. Tymczasem prawda jest odwrotna. Ówczesny Łucznik, arogancki producent miał od początku do końca w dupie jakieś założenia, będąc przekonanym, że skoro wojsko przez pół wieku broń kupowało w Radomiu, to nie ma innego wyjścia. Tyle tylko, że przegapił nadejście nowych czasów, a wkrótce po tym (w 2000) zbankrutował. I tak się ta historia skończyła.

     

    Powtórzę i niech to się w końcu przebije przez Twoje kości czaszki - założenia taktyczno-techniczne z połowy lat 1990. są na tyle aktualne, że i dzisiaj mogłyby być stosowane. Skądinąd są, bo ich poprawiona wersja to ZTT na nowy pistolet. I żaden stosujący broń jako "codzienne narzędzie", a nawet dureń, który takie slogany powtarza nie będzie miał do nich żadnych zastrzeżeń. Myśl się przebiła, czy nadal nie?

     

    W przypadku WIST-a papier z niczym, szastający sloganami, nie wygrał. Wbrew Twoim urojeniom. ZTT to są warunki wstępne, które nijak nie promują danej konstrukcji (choć oczywiście przy ustawionym przetargu mogą, ale tutaj nie miało to miejsca). W przypadku WIST-a broń przeszła badania wojskowe, ale - i tutaj pojawiają się wątpliwości - badający pistolet byli z tego samego miejsca, w którym powstał. I to rodzi konflikt interesów. WIST pozornie wydawał się konstrukcją bardziej nowoczesną, niż MAG, zresztą nadal tak wygląda, natomiast diabeł tkwi w szczegółach, w tym w procesach technologicznych (tj. dostosowania do produkcji masowej).

    Nie twierdzę jednak, że MAG byłby panaceum na broń krótką w WP.
    A ja jestem skłonny założyć, że gdyby nie arogancja Łucznika, olanie założeń, to MAG mógłby spokojnie być rozwiązaniem problemów. Zwłaszcza, że ta broń w procesie rozwoju też byłaby modernizowana. Ale ówczesne władze miały to w dupie i skazały tym samym broń na niebyt. I to nie są błędy procedur, założeń czy czegokolwiek innego, ale producenta. O czym najwyraźniej nie wiesz, albo nikt Ci do tej pory nie powiedział.

     

    Bosz, jak mnie drażnią skrajni ignoranci.

  13. HK416 z lufą 16" u operatora z lewej .
    To by było kuriozum, bo tak się dziwnie składa, że producent nie ma i nigdy nie miał w ofercie karabinka HK416D z lufą długości 406 mm (ja tam jestem mieszkańcem państwa, w którym obowiązuje system metryczny SI, w Polsce nie miar nie podaje się w calach, to robią jedynie mieszkańcy Birmy, Liberii i Stanów Zjednoczonych). Gdybyś sprawdzał poziom swojej wiedzy i zadał sobie trudu sprawdzenia na stronie producenta podstawowych danych, być może nie wprowadziłbyś rozmówcy w błąd, który pewnie będzie teraz po Tobie powtarzał. I tak rozprzestrzenia się fałszywa informacja.

     

    Tak naprawdę występują cztery odmiany HK416D: HK416D10RS z lufą długości 264 mm (10.39"), HK416D145RS z lufą 368 mm (14.49"), HK416D165RS z lufą długości 419 mm (16.5") i HK416D20RS z lufą długości 505 mm (19.88"). Specjalnie dla Ciebie dane w nie tylko w systemie metrycznym (za oficjalną stroną producenta) i calowe (za stroną amerykańskiego dystrybutora), nie chcąc urazić Liberyjczyka czy mieszkańca Birmy, który zaglądnął na to forum.

     

    Na zdjęciu widać żołnierzy z lublinieckiej JW Komandosów z karabinkami HK416D165RS z 419-mm lufami (długość luf H&K podaje bez długości urządzenia wylotowego), choć ciekawostką jest "coś" na lufie broni żołnierza z lewej. Na zdjęciu tej jakości trudno to zidentyfikować, wygląda nieco jak zaczep do bagnetu z odmiany HK416D20RS.

    Z prawej nie jestem pewien czy to HK416 z 14,5" czy 16" lufą
    Jak już udowodniłem wyżej, nie istnieje odmiana HK416D z lufą długości 406 mm. Natomiast w przypadku lufy karabinka HK416D145RS, to każdy, kto ma choć blade pojęcie o broni wie, że jest ona pod względem profilu skopiowana z M4/M4A1. A to czyni ją wyjątkowo charakterystyczną i niemal od razu rozpoznawalną, ze względu na przetoczenia do mocowania granatnika M203. Trudno jej nie rozróżnić od innych modeli. Wygląda tak, jak na zdjęciu poniżej.

     

    HK416_14_5_rechts.jpg

    Reszta operatorów zapewne także ma 416'tki
    Na zdjęciu nie widać również żadnego "operatora", tak samo, jak nie ma tam koparki czy podobnego sprzętu, którym "operator" tradycyjnie operuje. Ja tam widzę żołnierzy lub komandosów, ale skoro dostrzegasz karabinki z nieistniejącymi lufami, to może również i "operatorów".

     

    Wyjaśniając. To określenie jest z żargonu nowomowy końca PRL-u. Tak "dumnie" nazywali się funkcjonariusze Milicji Obywatelskiej, służący w specjalnych pododdziałach, aby odróżnić się od reszty. Przy formowaniu GROM-u w strukturach MSW dużo z ex-milicjantów nich tworzyło "twardy rdzeń" jednostki i przenieśli do niej to swoje "dumne" miano, aby pokazać, że nie są ani tacy, ani wojskowi, ale właśnie jeszcze specjalniejsi. Niemniej od 1999 GROM jest jednostką wojskową (przeniesioną z MSW do MON), funkcjonariuszy zastąpili żołnierze, a "operatorów" komandosi. Przyznaję, że w niektórych mediach to określenie jest stosowane, ale warto pamiętać jego pochodzenie. Nie jest wcale nowoczesne, a wręcz przeciwnie ;)

  14. ZTT to też nie jest jakaś świętość
    W przypadku przetargów w cywilizowanym świecie? Owszem, jest. Nie spełniasz założeń, a zatem Twoja oferta odpada. I tyle. Ja rozumiem, że możesz kierować się afrykańskim systemem myślenia, wierzyć, że jakoś się można dogadać i tak dalej, natomiast w praktyce zapisy są święte. Często kończy się przetarg brakiem rozstrzygnięcia i rozpisuje nowe, w międzyczasie zmieniając zapisy, bo w trakcie nie można. To jest dosyć elementarna wiedza.
    wskaźnik załadowania, o.k. takim se prawem napisałem, że w pięknych założeniach Wist przeszedł a MAG 05 nie
    MAG odpadł przede wszystkim ze względu na przekroczone wymiary i masę, a nie akurat wskaźnik obecności naboju w komorze.
    A jeśli chwilkę czasu spędziłeś z MAG-iem, to pewnie wiesz, że przetarg chyba był pomyłką.
    I znowu dziecko to samo. Przenosisz swoje osobiste odczucia na resztę świata i wydaje Ci się, że jak coś Ci pasuje, to światu musi też pasować. Nie ma znaczenia czy ja, czy setka żołnierzy, czy może nawet tak nieznacząca istotka jak Ty "spędziła czas z MAG-iem" (cokolwiek miałoby to znaczyć), liczy się czy na wstępie przy ocenie broni, konstrukcja spełniła ZTT na nowy pistolet dla armii. Nie spełniła? To do widzenia. I tyle. Witaj w cywilizowanym świecie. Potrafisz pojąć, jaki jest sens przestrzegania procedur? Lekcja smoleńska niczego nie nauczyła, dalej w główce siedzi "jakoś to będzie" i "olać przepisy, bo mnie się wydaje, że"?
    Ot i dlatego moje naiwne pytanie o ten cycek, który, powtórzę po raz kolejny pokazałeś mi, że jest potrzebny.
    Jeżeli w zapisach jest, to producent ma dostarczyć broń, która jest w wskaźnik załadowania wyposażona. I tyle. Inaczej z przetargu wyleci. Choćby się setkom dzieci na strzelnicy podobała inna. Czy jest sens wprowadzać do każdej broni taki wskaźnik to może być kwestia dyskusyjna, niemniej w katalogu cech, które współczesna broń palna ma posiadać jasno zapisano, że jest wymagany. I tyle.
  15. Tatko, nie chodziło mi o konkretny pistolet z 2000 roku, a ogólnie o wzór jeszcze wtedy produkowany.
    Czy ja już Ci raz nie pisałem czegoś o Twoich milczących założeniach? Nie jestem telepatą, a nawet gdybym był, to nie chciałoby mi się przedzierać przez Twoje kiełbie we łbie, stąd odnoszę się jedynie do tego co napisałeś, a nie tego co - rzekomo - sobie myślałeś. Czy ta informacja się w końcu przebije do Twojego rozumku? Medium kontaktu jest słowo pisane, a nie coś co sobie pomyślałeś.
    Uważasz, że jest archaiczny? Miałem doczynienia tylko z takimi modelami stąd nie wiedziałem, że nowsze generacje posiadają ten wskaźnik.
    To jakim prawem, skoro Twoja wiedza na ten temat jest tak znikoma, zaczynasz coś bełkotać o tym, czy dany element jest potrzebny, czy też nie? Ot, po prostu arogancja gówniarza, który raz sobie postrzelał i nagle poczuł się "miszczem"? I owszem, Glock zaczyna coraz bardziej odstawać od nowoczesnych pistoletów, niezależnie od tego czy się go powierzchownie odświeży. Nadal jest to dobra broń na dzisiaj i na jutro, ale pistolety dla służb kupujemy na 20-30 lat. I z tego punktu widzenia, "miszczu" należy analizować zjawiska. Pojąłeś?
    Dodałem dziś pierwszą odpowiedź w tym poście bo napisałeś, że "17 ma wskaźnik" nie dodając, że starsze wersje go nie mają. Nie dla wszystkich jest to oczywiste.
    Jeżeli kontekst wypowiedzi, funkcjonalny analfabeto, mówi o nowej broni i założeniach dla nowego pistoletu, to wytłumacz mi, jakim cudem uroiłeś sobie, że rozmawiamy o konstrukcjach z lat 1980.? Czy Ty w ogóle rozumiesz tekst pisany? Czy Ty w ogóle działasz w trybie: "coś tam sobie napisze, co mi się pomyślało, zupełnie bez ładu i składu, a tak naprawdę chciałem się pochwalić i błysnąć, że kiedyś z broni strzelałem; prawdziwej!"?
  16. Czyli dla Ciebie Glock z 2000 roku jest archaiczny to gratuluję dostępu do strzelnicy z najnowszymi modelami broni. Strzelnicy komercyjnej.
    Cóż, w dzisiejszych czasach 11-letni samochód to niemal jeżdżący złom, podobnie rzecz się ma z wystrzelanym pistoletem na strzelnicy. Na strzelnicy komercyjnej sporo broni jest do zabawy i do imprez integracyjnych, służą do ogólnego strzelania w kierunku tarczy.
    Nie mam zamiaru jechać na drugi koniec Polski żeby postrzelć sobi z pistoletu z wystającym cyckiem.
    Synku, tutaj nie chodzi o cycek i to, gdzie Ty sobie zamierzasz jeździć i po co, ale o Twoją elementarną wiedzę na temat wymagań dotyczących nowoczesnej broni krótkiej. A ta jest, jak dowodzi Twoje zdziwienie i święte oburzenie, dosyć niewielka. Naprawdę rozumiem, że chciałbyś rozmowę sprowadzić do siebie, później pewnie miałbym zapłakać rzewnymi łzami ile zarabiasz i ile rodzice dają na strzelanie, ale nie tędy droga.
    Zaskoczę cię: pojąłem w mig sensowność posiadania takiego wskźnika przez nowoczesny pistolet wojskow po przeczytani Twojego posta, mylisz się twierdząc inaczej.
    Jasne. A zmuszasz mnie do kopania leżącego, bo to po prostu lubisz, tak? ;)
  17. Wskaźnik załadowania, którego sensu nadal nie możesz pojąć, mają wszystkie modele powstałe po 2002 (od tzw. 3 generacji). Jeżeli mowa o nowoczesnej broni - a taką ponad 30-letni Glock nie bardzo jest - to nawet i tutaj blisko dekadę temu wprowadzono odpowiednią modernizację, bo inaczej nikt by tej broni nie kupował (ztt dotyczące wskaźnika załadowania nie obejmują tylko polskich SZ). Także nie bardzo cokolwiek wskazałeś, poza tym, że masz do czynienia z archaicznymi modelami pistoletów. Natomiast tutaj jest mowa o nowoczesnej broni. Z typowymi dla niej zabezpieczeniami i właściwościami.

  18. Mam alergię na głupotę. Z im większą głupotą się spotykam, tym moja reakcja alergiczna jest silniejsza. Dzisiejszy dzień sponsoruje miłośnik spisków, który wiecie-rozumiecie tropi z zaangażowaniem agenta 007 międzynarodowy handel bronią na zrzutach i koleś, który znienacka odkrył istnienie wskaźników załadowania i uznał to za głupotę. Podejrzewam, że nie był w stanie nawet zauważyć tego wskaźnika w Glocku, którego - jak twierdził - trzymał w dłoni.

  19. bo o komandosach działających w nocy, to szczerze powiedziawszy nie pomyślałem.
    ...bo jak powszechnie wiadomo w nocy działają tylko komandosi, a zwykłe wojsko śpi, prawda? W Iraku czy Afganistanie regularna armia nocą drzemie. W ogóle w dobie zwiększających się zakupów noktowizji i termowizji noc jest dla wojska do spania. No to przecież logiczne i oczywiste.
    Pisałem to pod kątem służby garnizonowej
    I zapomniałeś się podzielić tym Twoim milczącym założeniem, siedzącym Ci głęboko w głowie z resztą świata? Ojej, a przecież to dla wszystkich czytających powinno być oczywiste, że myślałeś tylko o służbie garnizonowej, bo tak Ci się skojarzyło. I w ogóle wszyscy dookoła powinni być telepatami i wiedzieć, jakie sobie przyjmujesz kryteria, prawda?
    zapomniałem, że wojsko czasem jeździ na różne misje i wojenki gdzie strzela bojowo
    Czy do zbioru Twoich milczących założeń, o których powinniśmy wiedzieć zalicza się też głębokie przekonanie, że na poligonach w nocy wojsko zawsze śpi, a nigdy nie ćwiczy?
    W jakich pistoletach zastosowano wskaźnik (oprócz znanych mi P-83 i P99)? Kto ich używa? I jak taki bajer wygląda?
    Poszukaj sobie. Jeżeli dla Ciebie szokujące jest istnienie wskaźnika załadowania powszechnie używanego w broni krótkiej od dziesiątek lat, standardowego elementu we wszystkich założeniach taktyczno-technicznych dla pistoletów na świecie, to dobrą lekcją będzie znalezienie nowoczesnego pistoletu, który NIE MA takiego elementu. Podpowiedź, G17 go ma. A używają ich ludzie, mający o broni nieco większe pojęcie, niż Ty, to takie milczące założenie, o którym chyba nie powinienem pisać, bo jest tak oczywiste ;)
  20. Bla, bla, bla, dużo o niczym, a tak naprawdę to jak dziecko mające w głowie tylko wybuchowe scenariusze akcji szukałeś taniej sensacji. Bezmyślnie uroiłeś sobie łamanie embargo, tajemnicze zrzuty (w cudzysłowie czy nie) i tak dalej. Generalnie widzę, że dla pokolenia wychowanego na wrzaskliwych tytułach w tabloidach wszystko musi się wydarzyć z przytupem, bo w głowie im się nie mieści, że ktoś może coś normalnie sprzedać.

     

    I widzę wiara w bajki i urojenia o dostawach nowoczesnej broni nadal siedzi w mózgu i próbuje wypełznąć z niego w postaci tradycyjnego bełkotu "pewnie nigdy się nie dowiemy, ale niektórzy plotkowali, że, więc i ja plotki powtórzę". I znowu szukanie sensacji, jak z filmu akcji typu Z.

     

    A jak nie rozumiesz porównania, to naprawdę nie mój problem, uwierz. Choć po ostatniej wypowiedzi pojmuję, że wierzący w spiski nie jest w stanie odróżnić swoich fantazji od rzeczywistości, co nie tylko czyni moją ostatnią wypowiedź dwa razy bardziej zabawną, ale też i proroczą ;)

     

    Acha, tak dla Ciebie - dowodów na to, że to nie zamach nie ma i nie było, ale niektórzy będący na miejscu nie wykluczali takiej możliwości. Jak widać, można też odwrócić urojenia miłośników teorii spiskowych ;)

×
×
  • Create New...