jw801

Z metroseksualnymi tryndami się nie identyfikuję, ale preferuję przebiórkę na miejscu. Pakowanie się do autobusu w przepoconych po bieganiu ciuchach to sytuacja dyskomfortowa i dla mnie i pewnie dla współpasażerów. Fuuuuu!!!! :język: ;-)

Oczywiście. Już poprawione' date=' dzięki. Zbierając materiały natknąłem się na określenie [i']Uranium Conversion Facility [/i] i przetłumaczyłem na chybcika :-) Przy okazji "dokształcający" link w temacie wzbogacania uranu: http://www.nuclear.pl/index.php?dzial=ener...tyka&plik=cykl2 W 1 fazie gry Agent nie ginie' date=' może zostać jedynie ranny (po pierwszym trafieniu) i wzięty do niewoli (lub opatrzony przez BRAVO). Zatem na tym etapie rozgrywka nie powinna przedwcześnie się skończyć. Co więcej: w takim układzie zostałaby wzbogacona o wątek odbicia więźnia. [b']W 2 fa

Genialne! I dodaje smaczku :-) Myślisz, że upublicznienie tego rozwiązania popsułoby zabawę?

Fakt. Tutaj zabawa może skończyć się przedwcześnie :-( Nie wziąłem pod uwagę takich okoliczności ponieważ nieświadomie założyłem, że większe doświadczenie BRAVO i ich lepsze uzbrojenie w odróżnieniu od pozostałych uczestników może uchronić przed taką sytuacją. Wiadomo jednak, że różnie bywa. Od biedy można przyjąć, że Agent - jak to agent :-) - potrafi sam oswobodzić się z więzów, obezwładnić strażnika i uwolnić pozostałych członków grupy... Byłby to również najprostszy sposób dotarcia dywersantów do sztabu SEPAH :-) Inna sprawa jak to miałoby zostać zrealizowane w praktyce.

Pierwszy scenariusz jaki stworzyłem. Nie jestem pewien, czy nie przekombinowany :-) Poddaję go publicznej dyskusji. Wszelkie sugestie i modyfikacje mile widziane. NUCLEAR STING OF MAHABAD Nuklearne Żądło z Mahabadu Tło wydarzeń Koniec lutego 2008. Napięcie między Zachodem a Iranem narasta. Z poufnych danych wywiadowczych wynika, że najpóźniej w ciągu kilkunastu tygodni rząd islamskich fundamentalistów będzie dysponował bronią nuklearną. Frakcja "Jastrzębi" z otoczenia prezydenta Stanów Zjednoczonych usiłuje przeforsować ideę inwazji na Iran. Miałaby ona być przepr

No jasne :-) Ta "biała plama" wokół stacji jest naprawdę olbrzymiasta. Przed chwilą sprawdziłem dokładniej: szerokość ponad 3 km, długość ponad 6 km.

Jeśli masz na myśli ortofotomapę ze strony http://www.geoportal.gov.pl to prawdopodobnie niektóre poligony objęte są tajemnicą, ale np. zdjęcia poligonu w Winowie w okolicach Opola są dostępne w całości w skali jeszcze większej niż na poniższym zrzucie: TUTAJ Natomiast na tejże ortofotomapie nie udało mi się zlokalizować pewnej wojskowej stacji radiolokacyjnej w centralnej Polsce. Jest w jej rejonie "biała plama", pas o szerokości kilkuset metrów i długości paru kilometrów. Sądziłem, że jeszcze nie wykonano w tej okolicy nalotów fotogrametrycznych, ale widocznie może chodzić o tajemnic

Jest też bardzo dobry serwis z wektorowymi mapami i planami miast: http://mapa.szukacz.pl Ale zdjęć lotniczych ze wspomnianej ortofotomapy, to jednak wg mnie nic nie przebije :-) nawet http://maps.google.com który nie obejmuje z tak dużą dokładnością obszarów Polski położonych poza granicami miast.

Dla mnie takie okrelenie jest znacznie bliższe airsoftowym rozgrywkom niż "zabawa w wojnę", chociaż w uszach niektórych też może brzmieć niepokojšco :-) ale jak piszesz: I na tym można byłoby zakończyć... chociaż jeli kto wyjmie (nie zrozumie albo uda, że nie rozumie) okrelenie z kontekstu (nastawienia), w jakim zostało użyte, to nieporozumienie gotowe. Ale to chyba każdy wie i nie ma sensu dalej bić piany, więc już zmykam :-)

Jeśli nie jest to problem z Javą, to musisz powiększać mapę wektorową, aż w końcu zmieni się w fotomapę.

Racja. Nieco odbiegliśmy od tematu' date=' ale nie aż tak daleko ;-) Chodzi przecież o sposób odpowiedniego komunikowania się z mediami, jeżeli do takowych spotkań dochodzi. Wydaje mi się, że używanie określenia "zabawa w wojnę" (abstrahując od tego, czy airsoft jest faktycznie zabawą [b']w wojnę[/b], czy nie) może budzić wśród postronnych głównie takie emocje jak politowanie albo obawa. Dlaczego tytuł artykułu z NTO (jakkolwiek bardzo przyzwoitego) jest właśnie taki: "Zabawa w wojnę"? To szukanie taniej sensacji. Dziennikarze mają we krwi rozdmuchiwanie zwykłych rzeczy w taki sposób, że

Dla wyjaśnienia: 1) Nie uważam się za pacyfistę :twisted: (i z drugiej strony: nie gloryfikuję też przemocy jako jedynie słusznej metody rozwiązywania sporów). 2) Nie uważam airsoftu za sport, lecz za zabawę, która polega na realizowaniu celów w sposób dokładnie taki, jak to opisałeś wyżej. Tutaj się zgadzamy. 3) Uważam, iż kontekst walk prowadzonych w warunkach prawdziwej wojny oraz potyczek airsoftowych jest zupełnie inny. Pisząc o kontekście nie mam na myśli okoliczności przyrody :-) lecz emocjonalny kontekst realnego konfliktu. Nie wiem czy w airsofcie jest miejsce na takie u

Dostępna za free. Większość kraju zostałą dokładnie sfotografowana z lotu ptaka. Może się przydać podczas przygotowywania planów terenu, na którym odbywają się imprezy: http://www.geoportal.gov.pl/

Po prostu ludzie są z tymi sportami bardziej oswojeni, pamiętam jednak, że 20 lat temu ze sztukami walki (może poza dżudo) powszechnie kojarzono "element przestępczy". Taka była ówczesna społeczna świadomość. Teraz bieganie z replikami kojarzone jest z terroryzmem, bojówkami nacjonalistycznymi albo z mafią, więc temat airsoftu powinien być umiejętnie "sprzedawany" na zewnątrz. Z wyczuciem. Recepcja sztuk walki w społeczeństwie zmieniła się m.in. dzięki powiązaniu tematu ze służbami mundurowymi, "chwyty" ju-jitsu w "Kapitanie Żbiku" każdy pamięta ;-) Być może bliższa współpraca środowiska A

Panowie, jako ten, który zapoczątkował wątek apeluję: zejdźmy już z Wukasza ;-) Jego uwagi są trafne, zresztą on sam nie neguje CAŁEGO artykułu. Jak sądzę, nie wskazuje on również na niedociągnięcia w tekście po to, żeby komuś osobiście dopiec albo udowodnić, że sam lepiej pogadałby z dziennikarzem, lecz po to, żeby uczulić ludzi na pewne rzeczy, co może zaprocentować nie tylko jeszcze lepszymi prasowymi publikacjami o airsoftcie, ale i wpłynąć na poprawę bezpieczeństwa podczas zabaw, napływ odpowiednich ludzi do środowiska itp...

Artykuł w wydaniu "Nowej Trybuny Opolskiej" z dn. 7-8.10.2006: Zabawa w wojnę

Ciekawa sytuacja, bo z Twojej aktywności na forum wnioskuję, że kupiliśmy ten sam model w ASG Shopie (tylko ja wersję A2) mniej więcej w tym samym czasie (połowa sierpnia) i obaj mamy z nim podobne problemy. Mi też w ostatnią sobotę replika przestała strzelać właśnie z powodu styków. Dość dziwna koincydencja :-) Z tego co jest napisane na stronie sklepu, wynika, że naprawienie tej usterki objęte jest gwarancją. Po prostu napisz do nich - zapewne trzeba będzie odesłać replikę do serwisu. Przy okazji pytanie do bardziej doświadczonych: jakie są powody przepalania/brudzenia się styków

Nadstaw tyłek. Sprawdzimy czy faktycznie ;-) Odnośnie meritum, zestaw wymienionych części w tuningu do ok. 380 fps można sprawdzić na stronie: http://asgshop.pl/produkt.php?id=714 Koszt ok. 200 zł.

Planuję zakup rękawic do 80 zł. Żadnych zjazdów po linie :strach: mają być przeznaczone głównie do ochrony palców przed kulkami. Które z poniższych (lub innych) moglibyście zarekomendować lub odradzić? http://www.specshop.pl/product_info.php?cP...products_id=805 http://www.specshop.pl/product_info.php?cP...products_id=887 http://www.skill.com.pl/shop/product_info....products_id=531 http://www.skill.com.pl/shop/product_info....products_id=530

Faktycznie pas wchodzi idealnie w tą pętlę z tyłu. Chyba czas zamknąć dochodzenie :-)

Dzięki. Odkryłem to w międzyczasie przeglądając foty na http://www.defenceimagedatabase.mod.uk/ Niezła baza zdjęć. Natomiast ciągle nie wiem jaką użytkową funkcję mają, w zamierzeniu projektantów tej kamizelki, pełnić paski nr 2 i 3.

Mam pytanie. Do czego przeznaczone są zaznaczone na rysunku elementy kamizelki?