malacz

Jeśli chcesz kupować boyia to tylko z modyfikacjami od krakmana czyli boyi/pj. Sam posiadam RK-05 od 8 miesięcy i muszę powiedzieć, że sprawuje się świetnie. Nigdy się nie zaciął, nie było z nim żadnych problemów, nawet często spotykane w elektrykach zacinki na semi nie występują w moim egzemplarzu. Karabin rąbnął kiedyś solidnie o beton przez co ułamała się podstawa szczerbinki, ale poza tym nic mu się nie stało. Jedyne na co można ponarzekać to kiepski magazynek- szybko ubija się sprężyna i są kłopoty z podawaniem. Nawet bateria, którą dają do zestawu jest zadziwiająco dobra- wytrzymuje jaki

AK boyi/p&j ma lepsze osiągi i wygląd, co do awaryjności to mamy 2 w ekipie i od 8 miesięcy działają bez żadnych usterek. CM.028 jeśli nie będziesz grzebał może służyć latami, ale wyglądem nie zachwyca. Jak dla mnie plastikowy kałasz to nie to, także z czystym sercem polecam AK boyi/pj.

Pomyśl najpierw jak składnie sklecić zdanie, a potem pisz posty na forum.

Ja bym brał RK-12 ze względu na materiał z którego jest wykonany. Jakoś plastik w kałaszu mnie odrzuca;]

Czytałem ten temat jak i masę innych o ak boyia i cymy, a nadal nie jestem przekonany. Właśnie dlatego założyłem własny temat, także odsyłanie mnie do tego co już przeczytałem do niczego nie prowadzi.

Interesuje mnie, który z tych AK przeważa pod konkretnymi względami: - awaryjność - wygląd zew. i spasowanie części - kultura pracy GB - zasięg skuteczny - możliwość tuningu w miarę małym nakładem finansowym Ogólnie dużo było już napisane na temat kałaszy cymy i boyia, ale nadal nie jestem w stanie podjąć decyzji, który z nich jest lepszy. Według ludzi zajmujących się serwisowaniem AEGów wynika, że Boyi ma lepsze części wew. jaki i nieco lepiej prezentuje się od Cymy jednak mimo wszystko jest bardziej awaryjny. Czekam na obiektywne informacje, a nie jakieś bzdury typu "ja mam cyme

Co do tego, że Cyma ma lepszy gearbox: I raczej wierze komuś kto zajmuje się składaniem AEGów na co dzień.