Widzę, że ciężko Panu pojąć pewne rzeczy i dążyć do rozwiązania problemu w cywilizowany sposób. My przedstawiamy swoje stanowisko, Pan naszą odpowiedź nagina w swoja stronę.
Swoje zdanie na ten temat przedstawiłem i dochodzę do wniosku, że (nawet) napisany tekst, o lekko ironicznym zabarwieniu jest ciężko Panu zrozumieć :icon_smile:
Jeżeli podważa Pan nasze kompetencje, to proponuję przedstawić dowody złego podłączenia układu, wynikające wyłącznie z NASZEJ WINY, a nie z winy PRODUCENTA układu.
Owszem, odpowiadamy za sprzedawany towar. Jeżeli powstaje usterka, to cywilizowany człowiek zgodn