Dla jasności...
w zeszłym tygodniu nadszedł czas na nieco zmian. Czy na lepsze, czy na gorsze... czas pokaże. Mam nadzieję, że na lepsze. Po prostu na wszystko czasu nie starczy, a spanie kilka godzin na dobę zaczyna m wychodzić bokiem. Podjąłem więc wspólnie z żoną decyzję o wygaszeniu pewnych handlowych aktywności niezwiązanych bezpośrednio z nożami, ostrzałkami, latarkami itp. koncentrując się przy tym na „ostrym” sprzęcie raczej z górnej półki. Plus kydex oczywiście. Generalnie oznacza to, iż zrzucam z ramion spore obciążenie czasowe w postaci sprzętu MAXPEDITION. W tygodniu rozmawiałe