No niestety na takie tematy zazwyczaj wypowiadają się psychologowie, którzy sami nigdy nie mieli styczności z grami no i politycy dla których gry są tylko narzędziem politycznym. Smutne, ale prawdziwe i z airsoftem też kiedyś pewnie będzie podobnie, póki nikomu nie przeszkadzamy to jest okej, ale niech tylko jakiś dzieciak zabije kogoś, po czym znajdą u niego szitowego elektryka z allegro i gotowe, jak tylko mamusia zwali wszystko na ASG: "a no bo nasz synek biegał z taką bandą popaprańców bawiacych się w wojsko i uczył się zabijać innych z replik na kulki"...Wtedy prasa, "psychologowie", poli