Witam, otóż mam problem z elektryką w mojej replice, znam się troche na replikach bo dużo też naprawiam replik znajomym ale kurde ten problem mnie rozwalił otóż mam ump G&G z założonym mosfetem, problem tkwi w tym że zaraz po podłączeniu batki a w sumie tylko zetknięcia styków silnik nawała jak oszalały. okablowanie mam całe wyciągnięte i rozdzielone blaszki stykowe ze spustu żeby nie zamykał się obieg a i tak po podłączeniu batki silnik pracuje... a nie powinien... Okablowanie jest w dobrym stanie, nigdzie nie jest przeciete albo złamane... czy moglibyscie mi cos doradzic ?? pierwszy raz