Maniak1988, lecler, jeśli to ten sam samochód i kartką była mapka, to zawinął ją "nasz" stalker, bo zobaczył mapkę a na tył nie patrzył.
swirekster ale wojsko tak miało, przynajmniej my, czyli najbardziej korupcyjny posterunek na polu między kukurydzą, Azymutem a Główną Bazą Wojska.
Po stronie wojska, przynajmniej z mojego punktu widzenia, problemem była jego ilość --> zbyt mało. Na posterunku, gdzie byliśmy i który miał być pilnowany/broniony [rozkaz to rozkaz] przy obsadzie 7 osób nie mogliśmy sobie pozwolić na zbyt wiele, mimo to bawiliśmy się chyba lepiej jak obstawa bazy, u n