Zdaję sobie z tego sprawę. Jednak jestem typem człowieka, którego ciężko zrazić i uparcie dążę do celu. Wychodzę też z założenia, że jak zacznie się właśnie tak, to trzeba dać więcej z siebie, aby był jakiś pozytywny rezultat. Reszta przyjdzie z czasem i za kolejnymi wydanymi pieniędzmi. Wiem po prostu, że feeling, kamuflowanie itp. Sprawią mi radochę, a przecież to się w tym wszystkim liczy, tak jak w innych hobby, ale dziękuję za poradę od dłuższego stażem kolegi.