Cześć wam :) .
Zabawe z asg zacząłem już 2 lata temu i w tym roku postanowiłem kupić już replikę z wyższej półki. Jako że niezbyt ogarniam wymienianie części w replice a mieszkam w okolicy gdzie najblizej serwis ASG będzie w Warszawie (Lubelskie) to postanowiłem postawić na gotowca od Novritscha i jego nowej SSG10. Jednak zastanawiałem się nad szturmówką od G&G czyli wildhogiem 13.5.
I tu przechodzę do sedna. Czy bieganie ze snajperką będzie przyjemne jeżeli od tych dwóch lat miałem tylko szturmiaki? Strzelanki w okolicy to z pewnością nie są mil simy z ogromnym terenem więc tu