jakoś nie trafia do mnie argument że elektryk/gaz jest lepszy bo cichszy i szybciej mu się kulki kończą... jak ktoś już się ustawi z wyborowym to potrzyma trochę przeciwnika na celowniku, powodzi po otoczeniu, poszuka innych celów i pomyśli gdzie pójdzie dalej zanim odda strzał - "unless we do it the old way - barging in first, gun blazing and getting yourself shot in the ass" jak mawia mój kolega :), normalnie jednak samo naciąganie sprężyny dodaje IMHO klimatyczności całej zabawie - jeśli chodziłoby tylko o szybkie opróżnienie magazynka to bawilibyśmy się w paintball - łatwiej "udowodnić" tr