pio89
Użytkownik-
Content Count
40 -
Joined
-
Last visited
Everything posted by pio89
-
Jak dajmy na to położenie się w mrowisku pod huraganowym ogniem przeciwnika :-F Wrażenia bezcenne :wink: Nie ma co narzekać na faunę, bo przeszkadza ona przeciwnikowi w takim samym stopniu jak nam, więc szanse są równe.
-
A zamiast magicznych strzykawek butelka bimbru jako opatrunek :D
-
A czy muszą być Uvexy czy inne gogle ??!! Przecież wystarczą maski pszczelarzy :D A tak poważnie to żadna strzelanka nie może odbyć się bez ochrony oczu. Ale to mogłoby być ciekawe przeżycie... Bez szpeju, tylko Ty, gumofilce, kapota, dresik, kapelusik/czapeczka i broń :D
-
A do tego znaleźć opuszczoną stodołę ze słomianym dachem... Zamiast pododdziałów Policji można dodać urzędników gminy, którzy sprawują pieczę nad stodołą :D A co do ubioru to raczej mundury odpadają z wiadomych przyczyn :P Najlepiej ubrać się jak "polski rolnik" (Kononowicz ??) :D
-
Mamy rok... no wlasnie jaki to rok ??!! Niewazne. Wazne jest to, ze Kargul i Pawlak pogodzili sie, doczekali sie wnukow, ich dziecie tez mialy dzieci a dzieci ich dzieci rowniez mialy dzieci ktore mialy... tak, zgadliscie: DZIECI :wink:. Soltys Kierdziolek wyzional ducha, a ze nie pozostawil po sobie zadnego spadkobiercy, jego ziemia stoi odlogiem. Jako ze Kargule i Pawlaki korzystaja z doplat unijnych, wiec kazdej rodzinie na reke byloby zajecie tego terenu. Po raz kolejny wybuchla wiec wojna miedzy rodami Kargula i Pawlaka. Po wysadzeniu w powietrze kilku sadow ("Co jak co ale sprawiedliwosc
-
wykręciłem imbusa całkiem i ciągle to samo. poluzowałem śruby w chwycie pistoletowym i albo jest ten "zgrzyt" albo słychać pracę zębatki na silniku więc to chyba nie silnik tylko bateria nie może zakręcić bo jest walnięta
-
problem z batką brata nie zniknął. próbowaliśmy na innych bateriach (m.in. sanyo) 8.4V i 9.6V ale słychać tylko jakby trybił silnik i nic więcej ani nie słychać pracy tłoka ani zębatek tylko taki "zgrzyt". do krakmana jeszcze nie odsyłał repliki ale to chyba nieuniknione bo grzeje się nie tylko bateria ale i przewody przed i za bezpiecznikiem (po 5-cio krotym naciśnięciu spustu w trybie semi bateria i przewody parzą w ręce :poddanie: )
-
Ehhh... czyli moze wystarczylo przezucic go w pudle kilka razy (transport Poczty Polskiej) i sam by sie naprawil... :wink: No ale dzieki bo dziala pieknie.
-
Ja posiadam kalacha CYMY i jak do tej pory nie mialem problemow za magiem. Jak tylko go nie "przekrecisz" to posluzy ci dlugie lata. A co do kulek to moim zdaniem kulki od P&J sa tandetne. Brat kupil owe kulki i w paczce mial kilkanascie kulek peknietych na pol. Strzelam z Fidragonow 0,25g i jak dotad nic mi sie nie zacielo. Jesli problem nie lezy w magu (nie jest uszkodzony to wez od kumpla kulki innej firmy i sprawdz czy sie zacina. Najczesiej to kulki sa winowajca zaciec broni.
-
No dobra, replik juz do mnie dotarla, batka sie laduje. OLO jesli ty ja rozbierales to podaj prosze przyczyne moich problemow. Z gory dzieki.
-
Generalnie zwiad i czujka to "oczy i uszy" odzialu. Na swojej pierwszej strzelance pelnilem role Rcona wraz z kumplem (buddy team). Polegalo to na tym, ze maszerowalismy kilkanascie metrow przed oddzialem i sprawdzalismy kepki trawy, krzaki i inne miejsca "wysokiego ryzyka" (takie gdzie sam bys sie schowal do zasadzki). Jednakze dzialanie w buddy teamie wymaga rowniez pewnej taktyki, a przede wszystkim zaufania. [akapit] Kiedy jeden idzie sprawdzic krzak, dol etc. (dziala jak wbik na wroga), drugi ma obowiazek gorliwie lustrowac okolice by w razie niebezpieczenstwa zlikwidowac jego zrodlo,
-
Wyglada na to ze wiekszosc eMek od Krakmana ma ten sam problem. Moj brat zakupil u nich PJ4 A1 II Generacji [P&J] i tez pojawia sie dziwny dzwiek, replika raz strzela kulkami, raz na pusto mimo pelnego capa (podkreconego oczywiscie), czasami pojawia sie tylko odglos "zakrecenia" silnika i nic sie nie dzieje, bateria grzeje sie jak glupia, w trybie semi najczesciej silnik tylko zaczyna trybic i nic sie nie dzieje. Z poczatku myslal ze to wina bezpiecznika (pekla szybka go otaczajaca) ale po przeczytaniu powyzszch skarg doszedlem do wniosku ze to jednak batka.
-
<jano> - ja sie na tym nie znam wiec nie bralem sie do rokrecania bebechow <olo> - jak rozumiem nalezysz do ekipy Zbrojowni wiec bedziesz rozbieral moja replike. Od razu uprzedzam ze w mocowaniu kolby brakuje 2 srub (tych z dolu - jedna znalazlem w pokrowcu na bron a druga zaginela w akcji). Ich brak zauwazylem kiedy odkrecalem kolbe zeby sprawdzic bezpiecznik.
-
Silnik udało mi się reanimować, jednakże dalej pozostaje problem strzelania mimo zwolnienia spustu (taki burst około 15-25 kulek :D ). Replika już w rękach "kochanej" Poczty Polskiej, więc nic już przy niej majstrować nie mogę :P Mimo to proszę o jakieś sugestie w kwestii tego co mogło spowodować moje problemy. Nie piszcie żadnych sugestii, domysłów i przypuszczeń. Jak rozbiorę tego AEGa i naprawię to napiszę tu co było nie tak./0L0
-
Mam problem z "kalachem" CYMY (CM.028-A). Polega on na tym, ze podczas strzelania w trybie auto replika "wypluwa" jeszcze kilka/kilkanascie kulek pomimo zwolnienia jezyka spustowego. W trybie semi natomiast strzela seria dwoch kulek. Zaraz po zauwazeniu powyzszych problemow przestalem strzelac i wyjalem baterie, jak sie okazalo goraca. Prosze o podanie prawdopodobnych przyczyn, ewentualnych mozliwosci naprawy we wlasnym zakresie. Replike zakupilem na Zbrojowni i zasugerowali oni odeslanie jej na gwarancje. Dodam jeszcze ze replika ma 12 dni i przebieg ~1900 kulek.