samix

Kupiłem w Zbrojowni G3 SG1, niby wszystko było w porządku, ale im dłużej z niego strzelałem tym był słabszy, baterię sformatowałem, zawsze ładowałem tak jak napisali na ulotce i rozładowywałem za pomocą żarówki i woltomierza. Pomimo to w pewnym momencie na naładowanej baterii mogłem wystrzelić tylko pół magazynka. Kiedy do nich napisałem, co i jak, odpowiedzieli żeby sprawdził ładowarkę, bo może mi złą wysłali. I faktycznie do baterii 8,4 V dostałem ładowarkę do 7,2 V. Wysłałem do nich około 5 emaili, gdzie było napisane że wysłali mi złą ładowarkę, na żadnego nie odpowiedzieli. Na GG też nie

Mamy taką miejscówkę, gdzie jest nieużywany stary most kolejowy, tam przeprowadzaliśmy kilka akcji, m.in. wysadzenie mostu. Wyglądało to tak, że trzeba było to 2 słupów podtrzymujących most, podłożyć ładunki ( przykleić izolacyjną taśmą klejącą ). Na jeden ładunek składała się niewielka petarda owinięta grubym papierem i lekko dociążona. Była całkiem fajna zabawa, oczywiście do tego był ułożony odpowiedni scenariusz.

Czy w waszych gietach też w czasie strzelania i ogólnego użytkowania repliki, poluzowuje sie i odkręca śruba, która łączy dwójnóg z karabinem ? U mnie jest tak że chwilę pobiegam z dwójnogiem i muszę dokręcać śrubę, bo mi zaraz on odpadnie. Dłuższa śruba oczywiście jest niemożliwa do wmontowania, bo nie ma tam tyle miejsca. Ma ktoś jakieś pomysły jak to uregulować ?

Jestem w posiadaniu tej repliki od miesiąca i dziś stało się z nią coś nie dobrego. Kiedy przełączam tryb ognia np. z zablokowanego na pojedynczy to w ogóle nie mogę spustu nacisnąć, dopiero jak przełączę na serię i oddam strzał mogę normalnie przełączyć na pojedynczy i strzelać. Niby nic wielkiego, ale mnie denerwuje, ktoś ma jakiś pomysł na naprawę tego ??