Nie żebym był krytyczny, ale przez tego "grzybka" może to niespecjalnie dużo dać bo i tak przez niego nie ma bezpośredniego połączenia filtru z twarzą, a bez niego przynajmniej moja maska tego samego typu cholernie paruje, ale nie próbowałem jeszcze w przerobionej, bo nie mam kiedy przez szkołę kupić okularów ochronnych.
Ale bez filtru przynajmniej moim zdaniem nie jest źle. Tlye że moim hobby jest rekonstrukcja historyczna średniowiecza więc trochę przez bieganie w zbroi płytowej w zamkniętym hełmie i pełnym Słońcu trochę mnie przyzwyczaiły do zaduchu i nie wiem jakie wrażenia ma reszta.