Nie wiem jak to dokładnie jest z tymi prawami przewozowymi.
Mogę jedynie powiedzieć, że trochę eksperymentowałem z Ryanairem.
Nic nikomu nie zgłaszając zapakowałem do bagażu szmajsera
i dwa pistolety.Byly to tanie sprężynowe zabawki mojego syna,
rzędu 20zł każda. Doleciały bez żadnych problemów.
Parę dni temu Wizzem poleciała następna sprężyna, też nie zgłaszana
i też bez pszeszkód. Natomiast bałem się zabrać mojego nowiuśkiego
gazowego colta 1911, bo trochę wydałem na niego i nie wiedziałem
jak to będzie z metalowa repliką. Może to tylko loteria, a może na
plastiki przymykają oko.