Damn, wcześniej tego nie zauważyłem, a od razu po Twoim poście sprawdziłem i załamałem się - frontgrip faktycznie latał jak Żyd po pustym sklepie.
Na szczęście z pomocą przyszła czarna izolacja - okleiłem lufę zewnętrzną nakładając kilkanaście warstw w wylocie lufy z frontgripa, zapewniając mu tym samym drugi punkt podparcia; jeden punkt podparcia jakim był pin i 'zawiasy' pod nim, to stanowczo za mało.
Dodam, że teraz grip ani drgnie, jest tak stabilnie i sztywno jak w wersji C 8)
Także 99tomcat, zanim Ci się doszczętnie zniszczy ten plastik gripu zrób to co ja. Trzeba tylko odp wymierzy