Byłem przy 2 czy 3 sytuacjach spornych, jednej nawet zgłaszanej organizatorowi.
Niestety były to przypadki, kiedy przy "spornej" wymianie kulek nie było bezpośrednich świadków.
Co z tego, że zgłaszasz orgowi nieuczciwego gracza, kiedy gracz kategorycznie twierdzi, że nie został trafiony a to właśnie przeciwnik niepotrzebnie się piekli.
Tak więc pomysł Wukasza dobry, ale moim zdaniem tylko w bezspornych sytuacjach, kiedy są świadkowie takiego zdarzenia.
Na ostatnich manewrach w Nysie mieliśmy grupowe spostrzeżenia, co do nieśmiertelności np. jednej konkretnej osoby. Do tego powtarzalną w k