A ja na przykład nie miałem luzów na szynie. Jedyne co to luźna była kolba, ale to akurat wliczyłem w koszta, bo to SF i można się było tego spodziewać. Na czas zabawy jednak się o tym zapomina.
Nie robiłem jeszcze porządnych testów, bawiłem się dwie godzinki w lesie. Strzelałem bez HU i powiem, że byłem bardzo mile zaskoczony. Bez niego kulki śmigały aż miło, jednak jak go podkręcałem to już przy małej modyfikacji skręcały za bardzo (Gumka Guardera - wymieniona). W efekcie hulałem bez Hop-up`a, ale i tak było miodnie.
Jeśli chodzi o wkładanie baterii - 5 minut trzeba poświęcić, żeby z