Jump to content
Search In
  • More options...
Find results that contain...
Find results in...

brax25

Użytkownik
  • Content Count

    21
  • Joined

  • Last visited

  1. Jedyne stwory które zagrażają nam w lesie to tylko wypaczona wyobraźnia,nic was w lesie nie zaatakuje,filmów za dużo się naoglądaliscie
  2. Musisz się nauczyć,jeść ,spać i srać jak zwierzę to jest survival,a ty chcesz zabrać ze sobą kuchenkę, zabierz jeszcze lodówkę i telewizor będziesz hardcorowy ,,survival-owiec''. Spróbuj z samym nożem on się przyda,krzesiwo nie jakieś zapałki,czy zapalniczki kiedyś się skończą.....
  3. Szkoła przetrwania. Podstawowe techniki sztuki przetrwania w warunkach ekstremalnych -John Wiseman ta też ciekawa....................... ,,Survival Sztuka przetrwania''-Arkadiusz Pawełek. Autorem jest doświadczony nurek, ratownik morski i żeglarz.
  4. ja uważam że powinieneś jednak zapoznać się z jakąś książką o survivalu np;http://rapidshare.com/files/178145144/Podr_cznik_sztuki_przetrwania.rar ten podręcznik ewentualnie ta strona:http://www.survival.infocentrum.com jak zawsze jest jeszcze trzecie wyjście zapraszam na stronę www.sere.dbv.pl
  5. Ja widziałem następujący patent,gość wywiercił dziurki w górnej części gogli takie niewielkie 1mm,a także umieścił wiatraczki takie od karty graficznej z boku ,chucha i dmucha mu to ale gogle nie parują :-P
  6. A więc przyjacielu miałem na myśli to,iż te cuda miały by być lepsze od zwykłego chińskiego siajsu z bazarku ,moim zdanie nóż to indywidualna część każdego człowieka jak skarpetki czy buty kupujesz je dla siebie i to,tobie ma to dobrze służyć
  7. Piszecie o cudach techniki ALE za jaką cenę. Ja posiadam w swoim dorobku KABARA podróbę nie do odróżnienia z orginałem taki chiński siajs, ale mam go już 5 lat nie narzekam można zrobić wszystko ,jak na swoje latka ostrze jeszcze nie zniszczone może posłużyć jako młotek i jako ,argument by moja żona puściła mnie na wypad.A kosztował mnie jedyne 80pln-ów
  8. A i faktycznie w moim słownictwie istnieją pojęcia iście z ksiąg pana Reja to chyba ,jednak nie grzech zacny kawalerze Wracając do tematu spotkałem się też z jedzeniem z torebki ,które po zalaniu wodą jest całkiem pożywne i mi bynajmniej dało swoiście dużo moc do dalszych zmagań. Było to natomiast :ziemiaczki z jakąś paćką mięsną ,która całkiem nieźle smakowała ,do tego przegryzłem to sałatką która znajdowała się w tym zestawie wszystko to za jedyne 7 pln . Ten zadziwiający zestaw kupiłem w sklepie ,,netto'' starczyło na dwa dni -nawet można się tym najeść i nie jest takie złe
  9. Ludzie chciałem zapytać czy wy piszecie o naszym pięknym kraju czy tak ogólnie. Macie problemy ze znalezienie kropli wody to ,nie jest afryka mamy mnóstwo rzek,strumyków,jezior i innych badziewi ,gdzie można się napić ,wodę zawsze można oczyścić przez filtr własnej roboty ,ewentualnie dodając jodyny . Woda jest wszędzie tylko trzeba troszkę,cierpliwości i wytrwałości te sposoby podane wyżej są dobre,ale trzeba czekać długo. A jak już wszystkie sposoby i metody zawiodą bierzecie w dłonie różdżkę i głośno się modlicie ,każdy do swojego boga i szukacie żył wodnych,po znalezieniu owego miejsc
  10. I tu waćpan masz rację czekolada pożywna,dwie zupki chińskie zapychają i cały dzień z bani do tego w puszce survivalowej papier toaletowy i gra muzyka i tak codziennie ,powiem jednak że po tych racjach z arpolu strasznie mi się jeden zawodnik struł i tak się zraziłem ,jak chłopina cierpiał. Że wole coś sam poupychać do kamizelki,polecam rodzynki,batoniki krakersy i inne bzdury tego typu. Żadnych konserw aani chleba w puszce bo siajs i tyle
  11. Odpowiadam na podstawowe pytanie Tak byłem w lesie więcej niż 4-5 godzin najdłuższy mój wypad trwał dwa tygodnie ,ale nie była to posiadówa przy grilu z piwkiem Tylko obóz survivalowy w którym miałem zaszczyt, brać swój skromny udział ,nie było takich rarytasków jak porcje żywnościowe lecz wszystko z darów natury nie powiem w tym właśnie momencie wolałem mieć przy sobie te racje, które tak zachwalacie,niż to gówno które nazywali tam jedzeniem.
  12. Najlepsze to są te zupki chińskie z ,,auchana'' po 0,50 gr kupisz tego 10 szt dużo to cię nie wyjdzie a tak zapycha że aż się ciężko idzie. Po tym co niektórzy szybciej biegają ,bo im zwieracze puszczają. Arpol te żarcie to może i fajnie sobie tak pojeść ,ale jeśli ktoś lubi się truć to proszę nie bronię moim zdaniem jeśli coś za długo w foli leży to śmierdzi ,a poza tym tyle w tym konserwantów i innych chemikali ,że żołądek ściska-tak samo jak i w tej chińszczyźnie. Proponuje niech wam mamusia,albo tatuś zrobi kanapkę na drogę i będzie spoko,taką z pomidorkiem,sałatą i jakąś chabaniną,b
  13. Tego sposobu z silnie eterycznym zapachem to bym wam nie polecał ,,mrówki'' to on może i odgania ale na jakie inne ciekawostki można się natchnąć ,używając takiego specyfiku. A dla ciekawskiego badacza nocnych zakątków lasu to i na zdrowy okaz łosia ,ewentualnie jelenia można się natchnąć. Ja polecał bym tą sól z domowych zapasów mamusi jednakże jest środek na mrówki oparty też na soli i jakiś tam chemikaliach po którym dają,dyla, gdzie pieprz rośnie
  14. Patentów tak wiele ,jak i ludzi wielu ,każdy znajdzie inny sposób na to by nie dać się naturze ja mogę tylko kogoś zacytować: MUSISZ SIĘ NAUCZYĆ JEŚĆ SPAĆ,MYŚLEĆ,POLOWAĆ ZABIJAĆ,SRAĆ JAK ZWIERZE JEŚLI CHCESZ PRZETRWAĆ JEŚLI NIE - TO ZGINIESZ To jest SURVIVAL
×
×
  • Create New...