Janusz

Tą metodą raczej wiele byś nie osiągnął, spust wychodzi z mechboxa przez dobrze przypasowany otwór a wnętrze jest tak skonstruowane że nawet jak tam trafisz nasmarujesz najwyżej część mechanizmu spustowego. Ja replikę rozkładam całkowicie, co nie jest dużym problemem, generalnie znakiem że już najwyższa pora na oliwienie jest skrzypienie przy ładowaniu, ewentualnie jeśli piach dostanie się do prowadzenia "szyn" wychodzących od czółenka, wtedy gruntowne czyszczenie jest konieczne. W zupełności wystarcza olej silikonowy, choć zastanawiam się czy na wspomniane szyny nie przydało by się coś gęstsz

To nie moja robota, ja nie mam o tym zielonego pojęcia. Całość była wykonana przez kumpla-kumpla, tak więc raczej ciężko będzie mi jakieś szczegóły uzyskać, ale obiecuję że popytam i jak coś konkretnego wyciągnę to wrzucę na forum w niedzielę/poniedziałek.

Chyba nie, ale tak jak w przypadku tłoka raczej trudno go zepsuć, chociaż Piok kiedyś pisał że zdjęcie przedniego mocowania na pas mu nie służy.

Ja jestem właścicielem tego tłoka, równie dobrze można go było zrobić z aluminium, tylko po co?

Po dwóch latach bojów z użyciem CA870 stwierdzić mogę że walczyć się da, ale zawsze będziesz odczuwać przewagę wroga z AEGiem czy nawet gaziakiem. Sytuacja może się zmienić po wyposażeniu w kolimator/lunetkę i trochę więcej fps, czego nie uświadczyłem. W przypadku walki sprężynką wprawiony operator broni samopowtarzalnej zawsze da Ci najwyżej jedną szansę na trafienie.

Witam, Nie mogę się powstrzymać, żeby nie wrzucić swoich 3 groszy. Przypadkiem zobaczyłem reportaż, przez chwilę śmieszył, potem już tylko żenował. Trudno winić reporterów czy psychologów o takie wnioski, jeśli się im podrzuca takie fakty. Materiał mówił o aferze wywołaniej przez poszukiwaczy mocnych wrażeń, ci o dziwo odważyli się pokazać przed kamerami. Boli mnie tylko, że przeprosiny trwały 20 sekund, a reszta czasu to żenująca (powtórka, bo brak mi słów) gadka jacy to z nich komandosi, jakie to ekstremalne te ich "treningi", "zwykły człowiek temu nie podoła", "nawet pare godzin bez wody t

Nowy typ magazynka do ca870 kosztuje 10$, czyli nie jest źle, to tylko 2$ drożej niż podstawowy.

Jak zwykle wazelina rozwiązała wszystkie problemy :wink: . Po lekkim nasmarowaniu magazynek działa przecudnie, teraz przyznaje że teoria z odkształcaniem sprężyny była głupia :D . Co do pobróbek, gdzieś czytałem że właśnie w tym modelu z allegro kulki wsypuje sie do atrapy kolimatora, z tego co widze, model firmy UTG to zupełnie inna jakość.

W podróbce jest chyba magazynek grawitacyjny :lol: , w moim nic nie lata, rozbierałem go i wszystko wygląda ok, dlatego założyłem że to może być tylko sprężyna. Nie smarowałem go, bałem sie że kulki nasiąkną i zamoczą hop-up, ale jeśli radzisz Piok, to tak zrobie. Magazynek potrafił sie czasem zaciąć, mam wrażenie że to zależało od kulek teraz używałem kulek z military za 30 zł, 0,2g cyber guna, pakowane po 2000, na początku było ok a to co sie potem zaczeło dziać to tragedia. Dopchnełem sprężynke tak żeby była bardziej napięta i jako tako wszystko jest ok, martwie sie tylko czy będzie to efek

Jest załadowany tylko podczas strzelanki, czyli żadko więcej niż 4 godziny, staram sie żeby w tym czasie był zawsze pełny, bardzo nie lubię odgłosu pustego strzału :wink: . W tym wypadku problemy zaczeły występować po mniej więcej dwóch godzinach zabawy.

Witam wszystkich, strzelałem sie ostatnio przy dość wysokiej temperaturze (może niewiele ponad 30 stopni). Wszystko było ok aż magazynek mojej repliki (ca870) przestał podawać kulki. Ma on to do siebie że jest mniej tolerancyjny niż niejedna prec lufa, więc na początku zrzuciłem to na nowy rodzaj kulek jakich właśnie używałem, jednak z czasem było coraz gożej. Po oględzinach doszedłem do wnisku że sprężyna straciła siłe i teraz musze coś wykombinować żeby wszystko wrucio do normy. Tak więc chce sie spytać czy przy typowo letniej temperaturze powietrza ściśnięta sprężyna może sie tak szybko odk