Zgadza się.. Jeśli chciałbym sobie zryć psychikę, pojechałbym na wojnę, a tak zostaję przy milsimach. Wydaje mi się, że 3 godziny przesłuchania na 3 dniowej/48 godz rozgrywce, po których delikwent mówi wszystko, co wie, jest optymalnym czasem.
Jeśli chciałoby się to rozbudować, można by stworzyć dla każdego kartę postaci z cechami charakteru i typem odporności na wszelkiego rodzaju sytuacje o podłożu psychologicznym. Myślę jednak, że ta prostsza wersja załatwia w zupełności sprawę jeńców i zdobywania od nich informacji.
Pozdrawiam!