No pomyślałby kto, że stalkerzy to idealiści, którzy szukają lekarstwa na raka, a te wredne soldaty tylko im w osiągnięciu tego szlachetnego celu przeszkadzają. A weźcie ruszcie zdezelowanymi przez promieniowanie klepkami i wykombinujcie, że bez tego znienawidzonego kordonu wojskowego wasza stalkerska mekka stałaby otworem dla każdego - a to spowodowałoby wzrost konkurencji w poszukiwaniu artefaktów, większą ich ilość na rynku, a tym samym spadek cen. No, ale zapomniałem, ze tutaj wcale nie chodzi o pieniądze:). No, ale skoro nie chodzi o pieniądze, to zgodnie z maksymą głoszoną przez sycylijc