Z tym, że karabin w ogóle nie miał kontaktu z wilgocią... był tylko na jednej strzelance (teraz w niedzielę). Panował oczywiście niemały upał. W domu wilgotność też zbyt wielka nie jest (chyba że u ptaszników).
Podjadę do asgshopu albo jutro go wyślę. Zrobią co trzeba i będzie ok.
Szkoda tylko, że sprzęt za takie pieniądze tak szybko łapie usterki.
Winy nie można zwalić na moją niewiedzę i nieumiejętność obsługi, ponieważ nie jest to mój pierwszy AEG.
Cóż, trzeba trochę wycierpieć.