Drodzy Postowicze!
Przyznam szczerze, że namieszaliście dość mocno. Trudno mi, jako człowiekowi, który przeżył już nieco lat i spotkał się z różnymi przypadkami, nie przyznać (z prawnego punktu widzenia) racji Witowi. Z drugiej jednak strony to ja przyjechałem na poligon obejrzeć sobie z kim mój syn spędza niedzielne przedpołudnia, po to aby podjąć rozważną decyję. Obejrzałem was, zaakceptowałem, pozwoliłem synowi kupić AK-47, a teraz co? Obudziliście się po dłuższym czasie, że strzelają z wami małoletni czy też nawet nieletni. Czy przypadkiem nie należało takiej decyzji podjąć wcześniej? A j