aln447

Wiem i nawet mi sie to podoba. Szczerze to puki to nie przerodzi sie w wade krytyczną to nie zamierzam tego naprawiać(szczerze to mi sie ten niby burst podoba :D) Dziś strzelanka także trzeba to wyróbować w akcji.

Ok dzisiaj z kumplem postanowiliśmy ją rozkręcić w celu sprawdzenia wad. Wyjeliśmy GB i postanowiliśmy sprawdzić jak to działa "z wierzchu"(czyt. podłączyliśmy aku. do samego gb i wystrzeliliśmy dwa razy). Zanim co to zdążyłem się "pobawić" metodą działania przełącznika ognia czyli... poruszałem jednym stykiem który "lata" po naciśnięciu spustu(co wydało fajny owoc, o czym wspomnę później). Okazało sie że dysza chodzi spokojnie, więc żeby nie rozkręcać GB bez powodu wsadziliśmy go spowrotem i... ....CUD, replika normalnie strzela! Plus, przez moja "zabawe" ze stykami dała efekt... burs

Hehehe chciałbym, niestety replika była używana przez pół roku więc odesłanie odpada. Aktualnie mam plan zakupu nowej dyszy, a najpewniej dzisiaj robiore GB i ewentualnie "usunie" się troche tego SUPER-DUPER china smaru.

Wiem, zakup lepszych kulek to w tej chwili sprawa na pierwszym miejscu. GB jeszcze nie był otwierany ale możliwie zrobię to z kumplem jutro aby sprawdzić co z popychaczem etc.

Dysza nawet bez komory HU i frontu lata jak ,,Żyd po pustym sklepie" nie regularnie, 1mm w jedną i drugą stronę więc na pewno to nie jest wina komory HU. Czy to może być wina popychacza?

Witam. Jestem od trzech tygodni w posiadaniu P90 od ACM. Od początku miałem z nią problemy, m.in zawsze "wypluwał" pierwszą kulkę z magazynka. Postanowiłem wymienić gumkę HOP-UP na Guardera (krakman), po czym po ustawieniu go replika często zaczeła sie zacinać. Postanowiłem wziąść ją na test polowy i tam znów naspąpiła zacinka. Okazało się że dysza nie dochodzi do końca gumki hop-up, przez co nie jest wgle uszczelniona, ani nawet nie pluje kulkami. Dysza zdaje się być cała. Zacinki nie występowały na kulkach GG 0.25, lecz zaczeły po zmianie na niezabardzo znane mi chinole. Jaki móg

Już kiedyś próbował ale my batka padła :-F

Lol, tak jakbyś mi doładnie opisał taktyke mojego znajomego. Facet ma o.k 5 Hi(!)-capów i g36c. Głównie jedyne co robi to sobie spokojnie idzie ścierzką, jak widzi jakichś ruch(byle jaki, nawet przez wiatr) zaczyna napier****ć do niego z full-auto, wywala o.k 1/4 hidcapa i jak widzi że tam jendak nikogo nie było to idzie dalej, i tak w kółko. Żeby było zabawniej to już z tych 5'ciu zostały mu chyba dwa(!!)bo tak je dokatował. W.g mnie to taki styl jest beznadziejny bo to tak jakby tam postawić działko strażnicze z tf2. Co do p90 to właśnie w tej chwili to cacko mi idzie. Załatwiłem sobie