ja kupiłem CM 048 jakiś rok temu i to była droga przez mękę. "Przegląd zerowy" w tym przypadku to spore nadużycie, bo jak niby replika miała być przestrzelana skoro dotarła do mnie z uszkodzonym bezpiecznikiem? Niby mała rzecz, a świadczy o tym, że albo ktoś nie dopilnował sprawy, albo bezpiecznik sam rozleciał się z siebie w styropianowym pudełku. Pierwsze bardziej prawdopodobne.
Replika dotarła do mnie bez baterii. Fajnie, że wogóle uwzględniono moją reklamacje, nie fajnie, że przez miesiąc musiałem pożyczać (i czasem płacić) za baterie.
części zewnętrzne trzeba było oczywiście samem