laduje baterie cala noc , ide na strzelanke , wlaczam , strzelam i ... nie moze ruszyc sprezyny. rozkrecam wszysciusko , w gearboxie wszystko jak ma byc , nic nie peklo , nic nie blokuje , okablowanie dobre , bezpiecznik tez, silnik jak nalezy. skrecam , laduje znowu baterie (8.4 V 1050mAh-dzialal na niej, szybko sie rozladowywala, ale dzialal) i znowu to samo.
KI DiaBEL ????? :roll: :?